Data: 2003-11-01 23:22:28
Temat: Re: Szkoło, zobacz swe dno (c.d.) - czyli - co znaczy abstrakt vs konkret ?
Od: "Albert" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Twoją Kolego Jerzy wypowiedź można porównać do rozmowy
> dziecka z dorosłym.
>
> Dziecko: mamoooo! co to jest abstrakt?
> Mama: abstrakt to PRAWDA
> Dziecko: mamoooo! a co to jest PRAWDA?
> Mama: PRAWDĄ jest, że Cię urodziłam. Jesteś więc
> efektem ABSTRAKTU. Rozumiesz co to jest abstrakt?
> Dziecko: rodzenie?
> Mama: Nie. Rodzenie jest rzeczywiste. Abstraktem będzie
> nazwanie słowem tej czynności. W słowie "rodzenie" zawarty
> jest SENS. Ten sens oznacza konkretne zdarzenie choć sam
> zdarzeniem nie jest. Rozumiesz?
> Dziecko. Nie rozumiem.
> Mama: A czy rozumiesz, że rysunek jabłka nie zastąpi
> prawdziwego jabłka?
> Dziecko: Tak, to rozumiem.
> Mama: Patrząc na rysunek wyobrażasz sobie prawdziwe jabłko.
> To wyobrażenie to abstrakt. Teraz rozumiesz?
> Dziecko: Nie.
> Mama: To masz tu prawdziwe jabłko. Zjedz bo zawiera
> abstrakty zwane witaminami. Zawiera też prawdziwe witaminy.
> Jak będziesz większy to zrozumiesz. Idź się bawić. :-)
> \|/ re:
:-)
Słusznie. Mam podobne odczucia... ;)
Wszystko pięknie, ale czy post przewodni nie jest kolejnym wykładem pod
tytułemi "prostowanie szympansów" (już chyba wiem skąd pojawiały się na tej
grupie teksty o małpach, milarepach i innych takich tam - toż to stąd
wyszło) :DD
...a wszyscy łyknęli jak młode kaczki...
Za szeroko panie Jerzy, za szeroko...
Jestem pełen podziwu pańskiej wiedzy, ale do ludzi trzeba mówić ich językiem
i do tego do każdego z osobna, bo inaczej można dojść do fałszywego wniosku,
że się rozmawia z małpami...
Zdrowko
Albert
|