Data: 2008-02-06 20:32:40
Temat: Re: Szpadle
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
mirzan wrote:
>> teraz juz jestem na 100% pewny, ze kupie Fiskarsa. Sam ma szufle tej
>> firmy i jestem z niej bardzo zadowolony. Kupilem ja jakis czas temu w
>> Polsce, bo wydawalo mi sie to bardzo tanio i tak swietnie lezala w
>> reku. Z narzedziami ogrodniczymi to naprawde chyba jest jak z biala
>> bronia. Albo z nozami kuchennymi, co na jedno wychodzi.
>
> Nie ma takiego szpadla, którego nie mógłbym złamać, wykopując drzewo
> albo krzak,postępując nieostrożnie.Może mieć nawet numer
> rejestracyjny,
> a jak się szpadel wbije pod drzewo, w poprzek położy rurę, aby zrobić
> dźwignię i naciśnie, to jest szansa,że chrupnie.W takim przypadku
> wbijam pod szpadel drugi, albo widły, z drugiej strony drugą taką
> parę musi wytrzymać, chociaż jest marki szpadel za 15zet.
> Uważam,że fachowiec, to jest taki co małego gwoździa w oknie wbije
> dużym młotkim, albo dużego małym, a nie płacze,że ma słabo hartowany
> i bez atestu. Pozdrawiam.Mirzan
:)
Gwozdz wbijesz byle kamieniem
ale dobre narzedzie nawet takie najprostsze jak mlotek ma swoje zalety,
ktore niestety jednak kosztuja
Z myslą o budowie kupilem sobie bajerancki ,
wloski mlotek ciesielski w cenie 3-4 mlotkow Topexu
Wiem, ze mlotek sluzy glownie do wbijania gwozdzi
ale tym np mozna wbijac gwozdzie uzywajac tylko jednej reki
bo ma z boku wglebienia w ktorym mozna zamocowac gwozdz
bez potrzeby przytrzymywania gwozdzia druga reka .
Dobre i wlasciwie dobrane narzedzie to podstawa
Z pozdrowienami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|