Strona główna Grupy pl.soc.edukacja Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 40


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2018-01-14 20:18:30

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> To sobie napisz sam program, i nie bredź.
>> Ja nie jestem instytują harytatywną, nie będę dokładać , a ty jesteś
>> bezczelny, nie umiesz - ty masz problem, nie ja.

>Czego ja nie umiem?!?
Nie umiesz zainstalować windowsa.


>Część (starszych) zrzutów moich programów jest na stronie:
>http://szyk.jcom.pl/programes.html , a udostępniam (działąjące!) >skrypty
>(do pobrania z mojej strony http://szyk.jcom.pl/ z sekcji skrypty).

Skrypty , to ja pisałam już w dosie, a nawet na AS400.
NIe masz się czym hwalić.

> >> Tylko Tobie brak narzędzi do określania co jest słuszne a co nie. Te
> >>narzędzia są omówione w Sztuce Edukacji (pod koniec).

>> NIe pod koniec, a na wstępie. Odrużnienie dobra , od zła okresla
>> światopogląd, a ty wybrałeś materializm w najgorszym faszystowskim
>> wydaniu.

>Dla Ciebie produkt to materia - czyli znowu zabłysłaś głupotą!
NIe. Ja tak na pewno nie napisałam.
Materia to bliski odpowiednik masy. Produkt to skutek czegoś, czasem pracy
człowieka, ale i np reakcji biologicznej.


>Ja natomiast wyróżniłem producentów: techników, substantów i kultorów - jak
>nic Ci to nie mówi to sobie doczytaj.
No właśnie, a miałes pisać o edukacji.
A edukacja jest także dla dzieci z grupą inwalidzką, oni w dużej części nic
nie wyprodukują, a sa i słusznie kształceni.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2018-01-14 20:47:48

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> A edukacja jest także dla dzieci z grupą inwalidzką, oni w dużej części nic
> nie wyprodukują, a sa i słusznie kształceni.

Znałem gościa po szkole specjalnej co lutował układy elektroniczne - więc nie gadaj,
że oni są do niczego nie przydatni!!! Inna sprawa, że wydawało mu się to "pierdołami"
i zmienił pracę na ustawianie doniczek w Ikei...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2018-01-14 21:23:16

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora



>> A edukacja jest także dla dzieci z grupą inwalidzką, oni w dużej części
>> nic
>> nie wyprodukują, a sa i słusznie kształceni.

>Znałem gościa po szkole specjalnej co lutował układy elektroniczne - więc
>nie gadaj, że oni są do niczego nie przydatni!!! Inna >sprawa, że wydawało
>mu się to "pierdołami" i zmienił pracę na ustawianie doniczek w Ikei...

WIdać trafiłes na inwalidę rokującego.
Są też inwalidzi nie rokujący.
I oni też muszą być uczeni. Słusznie , że muszą, by umieli np policzyć
resztę w spożywczym.
Oni nic nie wyprodukują, a jeśli, to tylko dla rehabilitacji.
Nie możesz patszeć na tę część społeczeństwa materialistycznie.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2018-01-14 22:13:54

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> Są też inwalidzi nie rokujący.
> Oni nic nie wyprodukują, a jeśli, to tylko dla rehabilitacji.
> Nie możesz patszeć na tę część społeczeństwa materialistycznie.

Nie neguję ich prawa do życia. Mówię tylko, że im nie można wszystkiego
podporządkowywać, bo wtedy państwo zdechnie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2018-01-15 04:47:14

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>> Oni nic nie wyprodukują, a jeśli, to tylko dla rehabilitacji.
>> Nie możesz patszeć na tę część społeczeństwa materialistycznie.

>Nie neguję ich prawa do życia. Mówię tylko, że im nie można wszystkiego
>podporządkowywać, bo wtedy państwo zdechnie...

Na starość też będziesz inwalidą.
Zauważ, że starość była wcześniej niż pieniądz (produkt).
Wszytko ma być podpożąkowane życiu i człowiekowi, a nie produkcyjności.
Co ci ze wszystkih rozrywek, pszy zarobku 10mln na miesiąc, jak nie będziesz
miał czasu na tę zabawę, albo nie dożyjesz wikendu?

Po za tym podpożądkowanie wykształcenia produkcyjności nie ma sensu z powodu
trudności w planowaniu i pszewidywaniu rynku, także z powodu zmian i
meteorologicznyh i demograficznyh i tehnicznyh.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2018-01-15 08:16:03

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> Na starość też będziesz inwalidą.

Nie będę. Po za tym starzy ludzie w Polsce są z reguły niepracującymi emerytami...

> Zauważ, że starość była wcześniej niż pieniądz (produkt).

Pieniądz to nie produkt. To abstrakcja wartości... Produkty były od zawsze zanim
pojawiły się pieniądze. Bo ludzie od początku się wymieniali na różne produkty.

> Wszytko ma być podpożąkowane życiu i człowiekowi, a nie produkcyjności.

Zdrowe życie wynika dobrej produktywności. I bez dobrej produktywności nie ma życia
dobrej jakości. Patrz na Niemcy - mają 10x więcej robotów niż Polska i pensje 4x
wyższe i żyje się im dużo lepiej. I nie żyją z dnia na dzień tylko mają na życie i
jeszcze dużo odkładają. I jest to powszechne, a nie jak w Polandi życie z dnia na
dzień bez żadnych oszczędności...

> Co ci ze wszystkih rozrywek, pszy zarobku 10mln na miesiąc, jak nie będziesz
> miał czasu na tę zabawę, albo nie dożyjesz wikendu?

Musi być czas na pracę i na zabawę i tego wcale nie neguję. I o co Ci chodzi z "nie
dożyjesz wikendu"?!?

> Po za tym podpożądkowanie wykształcenia produkcyjności nie ma sensu z powodu
> trudności w planowaniu i pszewidywaniu rynku, także z powodu zmian i
> meteorologicznyh i demograficznyh i tehnicznyh.

Podporządkowanie wykształcenia produkcyjności ma sens głęboki, ale najwidoczniej dla
Ciebie nie uchwytny... A te wszystkie "czynniki przeszkadzające" są marginalne, bo:
* trudności w planowaniu i przewidywaniu rynku: rynek jaki jest każdy widzi i chodzi
o to by jak najwięcej produkcji było ulokowane w Polandii. Wraz z rozwojem
technologii będzie to coraz trudniejsze...
* zmiany meteorologiczne: to wolne żarty: temperatura waha się u nas w granicach 60
stopni od tysięcy lat, a Ty twierdzisz, że to jakiś problem?!?
* zmiany demograficzne: marginalne, chyba że przewidujesz masowy napływ nachodzców...
* zmiany techniczne: dlatego trzeba się ciągle dokształcać by nadążać za zmianami w
technologii...

Tak więc dla chcącego nic trudnego. Ty unikasz podejmowania wyzwań, więc to o czym ja
piszę przerasta Cię i przez to denerwuje i boisz się tego panicznie, co prowadzi do
wymyślania jakichś sztucznych problemów...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2018-01-15 16:45:38

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>> Na starość też będziesz inwalidą.

>Nie będę. Po za tym starzy ludzie w Polsce są z reguły niepracującymi
>emerytami...

Zamieżasz nie dożyć?


>> Zauważ, że starość była wcześniej niż pieniądz (produkt).

>Pieniądz to nie produkt. To abstrakcja wartości... Produkty były od zawsze
>zanim pojawiły się pieniądze. Bo ludzie od początku >się wymieniali na
>różne produkty.

Ale starość i tak była wceśniej, niz wymiana produktami.


>> Wszytko ma być podpożąkowane życiu i człowiekowi, a nie produkcyjności.

>Zdrowe życie wynika dobrej produktywności.
NIE.

>I bez dobrej produktywności nie ma życia dobrej jakości.
NIE.


>Patrz na Niemcy - mają 10x więcej robotów niż Polska i pensje 4x wyższe i
>żyje się im dużo lepiej.
Bo złupili Polskę w II wojnie światowej. Jak my odbudowywaliśmy Warszawę,
oni już budowali fabryki.
I jeszcze wzieli powojenną pomoc z ameryki.

>I nie żyją z dnia na dzień tylko mają na życie i jeszcze dużo odkładają. I
>jest to powszechne, a nie jak w Polandi życie z dnia na >dzień bez żadnych
>oszczędności...

I na dodatek od wielu lat, żyją kosztem mniejszości .
Około roku 90 byłam pierwszy raz za granicą.
Jehałam płatną autostradą, pszypadkowo będącą na trasie Niemcy - Arabi,
wkoło po horyzont były same auta z ludźmi o ciemnej karnacji z rysami Araba.
I ubiory harakterystyczne. Skąd tu tyle Arabów ? - myślałam ,
jadąc po terenie wtedy jeszcze Jugosławi.
Teraz Niemcom to bokiem wyłazi.
NIe widzisz, że twoje, klejny raz niemieckie prymitywne rozumowanie, wiedzie
na manowce?


>> Co ci ze wszystkih rozrywek, pszy zarobku 10mln na miesiąc, jak nie
>> będziesz
>> miał czasu na tę zabawę, albo nie dożyjesz wikendu?

>Musi być czas na pracę i na zabawę i tego wcale nie neguję. I o co Ci
>chodzi z "nie dożyjesz wikendu"?!?

Z tej idealistycznej produktywności.


>> Po za tym podpożądkowanie wykształcenia produkcyjności nie ma sensu z
>> powodu
>> trudności w planowaniu i pszewidywaniu rynku, także z powodu zmian i
>> meteorologicznyh i demograficznyh i tehnicznyh.

>... A te wszystkie >"czynniki przeszkadzające" są marginalne, bo:
>* trudności w planowaniu i przewidywaniu rynku: rynek jaki jest każdy widzi
>i chodzi o to by jak najwięcej produkcji było >ulokowane w Polandii. Wraz z
>rozwojem technologii będzie to coraz trudniejsze...

TERAZ jest taki jak każdy widzi. Ale człowiek jest na rynku pracy
kilkadziesiąt lat.
Teraz jest trudno pszewidzieć , czy sterowce, czy samoloty wygrają i co
będzie na naszym niebie za 30 lat?
WIęc w co ma inwestować minister? W szkołę ze sterowcami, czy odżutowcami?
A to nie to samo.

W każdej dziedzinie tak jest.
Już widać, że będa auta elektryczne, ale 10 lat temu tego nie było widać.

Jeszcze nie widać, ale tak będzie: wygra budownictwo wielomieszkaniowe, nie
jednorodzinne.
Ale 10 lat temu na pewno byś mnie wyśmiał.

itp itd.


>* zmiany meteorologiczne: to wolne żarty: temperatura waha się u nas w
>granicach 60 stopni od tysięcy lat, a Ty twierdzisz, że >to jakiś
>problem?!?

Jesteś zupełnie ciemną masą.
Pierwszą powinnościa włądzy jest wyżywić własny kraj.
W pszypadku Polski, także dożywić inne kraje.
Tak więc polska gospodarka jest niezwykle zależna od urodzaju.
Gdy go nie ma, a meteorolozy wiedzą, że okresy urodzaju i nieurodzaju są
kilku.letnie, do około lat 12,
tak więc gdy nie ma urodzaju, należy więcej ludzi pszekwalifikować do pracy
rolniczej, by więcej wyciagnąć z ziemi.
Także do pszemysłu spożywczego, by się nic nie zmarnowało. To nie jest
proste.
Więc dziś będziesz kształcił rolnika, czy hutnika?



>* zmiany demograficzne: marginalne, chyba że przewidujesz masowy napływ
>nachodzców...

Jakie marginalne?
A nie słyszałeś tej afery z wyżem i niżem?
Jak szłam do pierwszej klasy małe były 3 , a gdy byłam w 8 klasie, młodszy
brat koleżanki, pierwszak
był w jednej z 7 klas pierwszyh.
Te dzieci będą potszebowały jedzenia , ubrania, podręczniki, w ilości ponad
2 razy większej.
To tszeba wyprodukować. Kogo więc ma minister kształcić:
nauczycieli dla tej dzieciarni? A co z nauczycielmi jak pszyjdzie niż?

>* zmiany techniczne: dlatego trzeba się ciągle dokształcać by nadążać za
>zmianami w technologii...

NIe idzie o nadążanie, a o pszewidywanie.
A to jest trudne, bo nie tylko w Polsce są naukowcy , i ktoś zawsze może
wymyślić na świecie coś, co gruntownie zabuży pszewidywania.

>Tak więc dla chcącego nic trudnego.
NIe widzisz, że pewne żeczy są trudne, dlatego ci nie wyłazi.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2018-01-15 17:55:23

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> NIe widzisz, że twoje, klejny raz niemieckie prymitywne rozumowanie, wiedzie
> na manowce?

Nie widzę. Natomiast widzę, że twoje chore, zaawansowane chrześcijańskie rozumowanie
odbiera Ci jakąkolwiek zdolność działania... A powiem Ci, że upadek Polski zaczął się
wraz z przyjęciem chrześcijaństwa. Tak więc chrześcijaństwo + szkolny relatywizm
zrobił Ci sieczkę w mózgu i nic do Ciebie nie trafia co by wykraczało poza te
zakłamane schematy dla idiotów - każdy kto ma choć trochę własnego zdania jest w
stanie odkryć prawdę, tyle że nie jest ona w tak lubianej przez Ciebie telewizji.

> Więc dziś będziesz kształcił rolnika, czy hutnika?

Skoro nic się nie da przewidzieć, to czym się kierowałaś wybierając studia
informatyczne?!? C#? Java? PHP? HTML3? bo przecież nie Asembler - bo powiedzieli Ci,
że on niszczy mózg!

Wg mnie problem leży gdzie indziej - nie w tym czego kształcić, bo to "na czuja"
wybiera się będąc jeszcze dzieckiem (wybierając technikum) lub idąc na łatwiznę czeka
się do pełnoletności (ogólniak) - problem w tym, że nie wiadomo co z danego gagadka
uda się wykształcić. Bo po tobie widzę, że te studia na dobre Ci nie wyszły i niczego
poważniejszego Cię nie nauczyły... Jest tak, gdyż prezentujesz prymitywizm formy i
treści i partactwo w wykonaniu czegokolwiek się dotkniesz co ma związek z
informatyką...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2018-01-15 21:43:15

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>> NIe widzisz, że twoje, klejny raz niemieckie prymitywne rozumowanie,
>> wiedzie
>> na manowce?

>Nie widzę.

NIe widzisz , że NIemcy sprowadzili obcokrajowcuw do pracy za nih, i zrobili
wszystkim kłopot?
Teraz wciąż mają zamahy, po całej Europie kolorowi się rozleźli i
rozrabiają.
Ślepy jesteś?

I to nie pierwszy raz.
Wcześniej wybrali, jak ty ideologię faszystowską, materialistyczną ,
wyszedł im nazizm i wywołali II wojnę światową.
To bezmyślne społeczeństwo.


>> Więc dziś będziesz kształcił rolnika, czy hutnika?

>Skoro nic się nie da przewidzieć, to czym się kierowałaś wybierając studia
>informatyczne?!?

Ja nie napisałam , że nic się nie da pszewidzieć, ale , że pszewidywanie,
bardzo często, jest bardzo trudne.

A ja , dlaczego wybrałam właściwie?
Po pierwsze na wydział matematyki, bo tam jest informatyka na uniwerku,
idą ludzie zdolni, potrafiący pszewidywać lepiej niż inni.
Po drugie zawsze lubiłam matematykę, więc ten wybur był dla mnie prosty,
niezwykle prosty, i mimo, że nauczyciele, conajmniej dwoje
robiło co mogli, bym wybrała źle.
Miałam bardzo zaniżone stopnie, ale byłam świadoma zaniżenia.
NIe w pełni, ale jednak świadoma.
Po prostu nie wiedziałam, że aż tak. Na świadectwie maturalnym mam 3 z
matematyki,
w tym samym roku, na wstępnym na wydział , kturego studenci wielokrotnie ,
powtażalnie zdobywają pierwsze miejsca w konkursah międzynarodowyh, miałam 5
(w skali 2-5), było 7 piątek na około 350 zdającyh.
Mała ilość dobryh ocen i fakt że skończyłam studia (na 100 skończyło około
20) dowodzi, że nie ściągałam.
W podstawowej szkole na szczeblu wojewudzkim miałam pierwsze miejsce w
olimpiadzie z matematki,
myślę, że dlatego nauczycielom w LO nie udało się mnie zmylić,
mimo, że złośliwie lub za pięniądze , lub za inne profity dążyli do tego bym
koniecznie wybrała źle,
bym zrezygnowała z tego kierunku.

> C#? Java? PHP? HTML3? bo przecież nie Asembler - bo powiedzieli Ci, że on
> niszczy mózg!
Jak mnie uczono?
Pierwszy realny kontakt z komputerem miałam pod koniec pierwszego semestru.
To była MERA 400, zajmująca pomieszczenie, terminale tego jednego
komputera(monitory) ,
około 8 szt na około 100 studentuw, były w innym pomieszczeniu.
Myśmy w zasadzie nie widzieli komputera.
NIe podobało mi się, bardzo. NIc nie rozumiałam. Wciąż byłam w stosunku do
tego użądzenia bezsilna.
Podobno to był wielki postęp , bo rocznik wcześniejszy pamiętał karty
dziurkowane.
Wszyscy używali tego jako zakładki książkowe.
Zajęcia z prowadzącym były tylko 1, i akurat komputer był zepsuty, pewnie
nawet się nie zalogowałam.
Myśłałam o zmianie na matematykę.
Ale jakoś zostałam. Pomyślałam : co ja będę robić jako nauczyciel?
Stracę zdrowie, nie dam rady, puki mnie nie wywalą nie warto zmieniać.
Zadanie niezbędne do zaliczenia 1 semestru było proste: napisać program
drukujący kalendaż na następny rok.
Tylko myśmy, nawet pszy tablicy nie byli uczeni instrukcji drukującyh.

W pierwszym semestsze informatyki było mało.
2h ćwiczeń i 1h wykładu. Uczono nas 3 działuw:
1 ) ogulnie algorytmu w sensie matematycznym, pisania i rozumienia asercji
(matematycznego dowodu poprawności algorytmu)
w języku pascalo podobnym.
2) Podstaw pascala (by napisać ten nieszczęsny program)
3) pseudo.asemblera (małe kilka ćwiczeń), gdzie instrukcjami były polskie
nazwy (DOA - dodaj, ODA - odejmij ) w tym stylu, jednak ten asembler nie
miał żadnego związku z prawdziwym asemblerem jakiego faktycznie uczono nas
dopiero na 3 roku.
W drugim semestsze 1 roku był kurs pascala. Poza kolokwiami, trudnymi
należąło napisać program analizujący inny program na wejściu. W moim
pszypadku należało wyżucić na drukarkę dżewo procedur i funkcji programu
wejściowego, czyli był to wstęp do kompilatora.
Poza tym 18 h mateamtyki w tym: 4h logiki, pewnie koło 6h algebry z
geometrią liniową, i reszta analiza (najwięcej).
Za dużo analizy, pewne działy powinny być ograniczone, np zbieżność, mało
użyteczna w informatyce,
itp, natomiast szeregi, kture były w LO źle uczone (a klasy ogulne wcale)
powino być więcej .

>Wg mnie problem leży gdzie indziej - nie w tym czego kształcić, bo to "na
>czuja" wybiera się będąc jeszcze dzieckiem
NIe. Wielu nie wie co będzie robić, zmieniając od astronomi, pszez szkołę
morską, kończąc na spszęcie domowym...
Inni jakby dziedziczą zainteresowania i studia.
W moim pszypadku było nietypowo, ale jak napisałam na wstępie bez wahania,
właściwie mimo 3 na maturalym świadectwie nie miałam wyboru - musiał być
bardzo ścisły kierunek i koniec.
Owszem myśałm o weterynari, ale to jakoś wybito mi z głowy koło połowy LO.

>(wybierając technikum) lub idąc na łatwiznę czeka się do pełnoletności
>(ogólniak)
Jesteś bezczelny . W LO nie ma łatwizny, w LO uczy się dzieciak więcej niż w
tehnikum.
Tylko w tehnikum jest wiele godzin, by dzieciak nie rozrabiał. W LO jest
samodzielność,
samodzielna nauka cały tydzień, cały rok.
Mało kto po tehnikum dostaje się na studia. Na moim wydziale było kilku, ale
na prawdę bardzo niewielu.

>...widzę, że te studia na dobre Ci nie wyszły i niczego poważniejszego Cię
>nie nauczyły... Jest tak, gdyż prezentujesz >prymitywizm formy i treści i
>partactwo w wykonaniu czegokolwiek się dotkniesz co ma związek z
>informatyką...
Nie umiesz czegoś zainstalować i krytykujesz, jak zwykle jesteś beszczelny.

Pewnie jesteś właśnie po tehnikum i nie widzisz, że nie umiesz.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2018-01-16 10:46:49

Temat: Re: Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> Pewnie jesteś właśnie po tehnikum i nie widzisz, że nie umiesz.

Jestem po technikum i to po elitarnym kierunku Technik Elektronik spec. Systemy
Komputerowe! Tyle, że my niczego elitarnego (poza egzaminami wstępnymi) nie mieliśmy!
Moje technikum to pasmo demoralizatorstwa! Ale to nie była nasza wina, tylko złego
programu i mało pomysłowych nauczycieli i w dodatku mało wymagających. Z mojej klasy
na elektronikę dostał się chyba 1 kolega, a na informatykę na politechnice żaden!
Wiem, że jeden dostał się na uniwersytet na informatykę z ekonometrią, ale
zrezygnował po roku i poszedł do pracy. Z tego co wiem na politechnice ja studiowałem
wieczorowo informatykę, 1 kolega zaocznie i 1 kolega podyplomowe. Z czego skończył
jedynie ten co studiował podyplomowe.

I ja ten obraz degrengolady i upadku współczesnych polskich techników chcę zmienić! I
ja proponuję rozwiązania! I to nie faszystowskie jak mi wmawiasz, tylko prawdziwie
oryginalne, polskie! Proponuję taką samą ilość godzin podstawowych przedmiotów
ogólnych jak w ogólniakach. Do tego wyrzucenie zbędnych przedmiotów takich jak
religia, wychowanie fizyczne, seksualne, godzina wychowawcza, przysposobienie
obronne, warsztaty, praktyki - to wszystko było całkowicie bez sensu! Zamiast tego
chcę ludzi uczyć nowoczesnego zawodu! Ale ty wolisz bić pianę i powtarzać jakieś
idiotyzmy zamiast poczytać ze zrozumieniem. Zwłaszcza, że jak twierdzisz masz
pokrewne wykształcenie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Uploads - What is wrong with Easynews
Nowa wersja "Sztuki Edukacji" z inżynierskimi programami nauczania.
Nowa wersja Sztuki Edukacji - z przykładowymi programami nauczania
Nowa wersja Sztuki Edukacji
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

September the 10-th. International Silver Cleaning Day
Blog edukacyjny
Nowa przeredagowana i uzupełniona wersja monografii "Sztuka Edukacji"
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

zobacz wszyskie »