« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-11-26 08:23:39
Temat: Re: Szwagier
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:17570-1038295891@213.17.138.62...
> A ktoś niedawno mówił na grupie że podejście do sprawy:
> "Każde wyrządzone dobro lub zło wróci do Ciebie z nawiązką" jest
To samo mi przyszło do głowy.
Jeszcze " nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku..."
--
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-11-26 08:28:00
Temat: Re: SzwagierUżytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:23981-1038298233@213.17.138.62...
> [...]Mówiłem by z godnością własną (chłodem
> - jeżeli chcecie) okazali mu że stać was na
> to by go nie nienawidzieć, że co prawda go
> nie kochacie, (nie lubicie) ale wasze poczucie
> 'ludzkości' nakazuje wam odwiedzić osobę
> poszkodowaną przez los.
Dorunia, a jak myślisz, czy szwagier chciałby, żebyście go
odwiedzili? Bo jak on Was tak traktuje, to może niekoniecznie ma
ochotę na Waszą wizytę, a takie odwiedziny u chorego w celu
okazania własnej wyższości to jakby trochę bez sensu, nie? A z
kolei z punktu widzenia szwagra - na kiego grzyba mu wizyta
osób, których nie lubi i nie szanuje? Więc może tego problemu
tak naprawdę nie ma...
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-11-26 08:36:58
Temat: Re: Szwagier
> > > Dobra okazja na pójście do szpitala i pokazanie że za zło płacicie
> > > dobrem.
> czy nie sprawi wam wewnętrznej
> satysfakcji
> > > pokazanie waszej WŁASNEJ kultury ...
> >
> Nikt nie mówił o wyciągnięciu ręki do zgody. Mówiłem by z godnością
> własną (chłodem - jeżeli chcecie) okazali mu że stać was na to by go
> nie nienawidzieć.
Wiesz co Qwax....zawsze protestujesz przeciwko zakłamaniu (fakt, przeszkadza
Ci tylko przy kwestiach ślubno-konkubenckich ;-), a tu...zacytowałam Twoje 3
zdania i w trzech piszesz ,że Dorunia ma coś POKAZAC albo OKAZAĆ. Ito w
dodatku żeby poprawić dobre mniemanie o sobie. Ot, czysta hipokryzja.
IMO odwiedzenie chorego w szpitalu ma na celu okazanie mu miłości i
zainteresowania. W przypadku szwagra Doruni wystarczy zainteresowanie. I
wystarczy telefon.
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-11-26 08:48:22
Temat: Re: Szwagier
Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@p...pl> napisał w wiadomości
news:artoek$n08$1@news.tpi.pl...
(...)
> Zapomniałaś podać adresu, pod który mamy złożyć wniosek o Twoją
kanonizację.
>
> Olka
dobre, mimo swojej "cięzkosci" usmiałam się. Dzięki :-))))))))
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) +...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-11-26 09:20:38
Temat: Re: Szwagier> > > > Dobra okazja na pójście do szpitala i pokazanie że za zło
płacicie
> > > > dobrem.
>
>
> > czy nie sprawi wam wewnętrznej
> > satysfakcji
> > > > pokazanie waszej WŁASNEJ kultury ...
> > >
>
> > Nikt nie mówił o wyciągnięciu ręki do zgody. Mówiłem by z
godnością
> > własną (chłodem - jeżeli chcecie) okazali mu że stać was na to by
go
> > nie nienawidzieć.
>
> Wiesz co Qwax....zawsze protestujesz przeciwko zakłamaniu (fakt,
przeszkadza
> Ci tylko przy kwestiach ślubno-konkubenckich ;-), a tu...zacytowałam
Twoje 3
> zdania i w trzech piszesz ,że Dorunia ma coś POKAZAC albo OKAZAĆ.
Ito w
> dodatku żeby poprawić dobre mniemanie o sobie.
Nie 'o sobie' tylko 'sobie' - dla własnej satysfakcji (i sumienia) -
innym - przy okazji(!!!) ( co innego - siebie 'jestem w stanie
wybaczyć ale nie znaczy to że ofiaruję mu przyjaźń')
>Ot, czysta hipokryzja.
> IMO odwiedzenie chorego w szpitalu ma na celu okazanie mu miłości i
> zainteresowania.
Błędne założenie - gdybym ja był w takiej sytuacji (a jestem wredna
małpa) to takie odwiedziny byłyby DLA MNIE przyjemnością pokazania
gnojowi "a widzisz gnoju jak Opatrzność karze zło wyrządzone innemu" -
ale jak powiedziałem ja jestem wredną i mściwą małpą. Dla Doruni
dostosowałem motywację do jej poziomu świętości ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-11-26 09:24:39
Temat: Re: Szwagier
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:3502-1038302170@213.17.138.62...
> ale jak powiedziałem ja jestem wredną i mściwą małpą.
Qwax z kim ja się "zadaję"?? A chociaż męski z ciebie gatunek??
;-)))))))))))
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) +...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-11-26 09:53:35
Temat: Re: Szwagier> > ale jak powiedziałem ja jestem wredną i mściwą małpą.
>
> Qwax z kim ja się "zadaję"?? A chociaż męski z ciebie gatunek??
> ;-)))))))))))
>
Osoby płci przeciwnej twierdziły że tak.
(ale zastanawiam się czy dla Twojego dobra - "zadaję się" - nie
powinienem zaprzeczyć - w końcu jak przeczyta to Twój TŻ to może
zacząć się zastanawiać do kogo podobne będzie ....)
;-)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-11-26 10:03:52
Temat: Re: SzwagierDla mnie osobiście wizyta w szpitalu była by pełna fałszu, wcale nie mam na
to ochoty, my z mężem przekazywaliśmy przez teściową życzenia mu szybkiego
powrotu do zdrowia.
Ostatnio usłyszałam od teściowej że "przejdzie Wam, pogodzicie się i już" ,
na co ja że to trudne, ja mu wybaczyłam, ale to nie znaczy że mam Go kochać
i udawać że wszystko jest Ok. Gdy myślę o nim czuje ból i smutek, a to chyba
nie służy dobrym kontaktom z drugą osobą.
A tak na dokładkę to jeszcze usłyszałam że operacja naszego syna (3, pełna
narkoza, wiercenie czaszki i szwy na długości cm) to pikuś przy ściąganiu
krwiaków w miejscowym znieczulenie szwagrowi. I jaki ja mogę mieć do tego
stosunek??
Pozdrawiam
Dorunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-11-26 10:11:37
Temat: Re: SzwagierDorunia napisał(a):
> A tak na dokładkę to jeszcze usłyszałam że operacja naszego syna (3, pełna
> narkoza, wiercenie czaszki i szwy na długości cm) to pikuś przy ściąganiu
> krwiaków w miejscowym znieczulenie szwagrowi. I jaki ja mogę mieć do tego
> stosunek??
Dorunia, co ja Ci mogę napisać. Dzielna jesteś i dzielna musisz być. Jednym
uchem wpuszczać a drugim wypuszczać takie teksty aby nie siały
niepotrzebnego zamętu w Tobie, a od osób które tak pięknie Cię "wspierają"
trzymać się na tyle z daleka (choćby emocjonalnie) aby nie były w stanie Cię
krzywdzić. Naprawdę masz tak wiele osób, które Cie lubią, doceniają i
wpierają choćby myślą ciepłą, że masz gdzie znaleźć wsparcie i dobre słowo.
Pozdrawiam ciepło
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-11-26 10:11:37
Temat: Re: Szwagier
Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arvgu6$97c$1@news.tpi.pl...
> A tak na dokładkę to jeszcze usłyszałam że operacja naszego syna (3,
pełna
> narkoza, wiercenie czaszki i szwy na długości cm) to pikuś przy
ściąganiu
> krwiaków w miejscowym znieczulenie szwagrowi. I jaki ja mogę mieć do
tego
> stosunek??
Ano taki Doruniu, jak większość napisała! Wiem, ze to trudne dla
Ciebie, bo awantura w rodzinie nie była potrzebna i lepiej pewnie by
było gdybyście normalnie się do siebie odnosili...Ale to ON zaczął
wojnę i nie ma ochoty jej przerwać.
Pewnie mnie nurtowałyby podobne do Twoich wątpliwości: iść czy nie
iść, ale tutaj i Tobie radzę - nie!
Facet całą swoją podstawą mówi, ze nie zależy Mu na tym.
Tak sobie jeszcze myślę...dlaczego po tym co Go spotkało to Jemu nie
otwarły się oczy i nie próbował z Wami porozmawiać , przeprosić,
pogodzić???
Nie nauczył się nawet na własnym nieszczęściu!
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |