Data: 2002-10-02 19:05:20
Temat: Re: Szydełkowe zapytanie
Od: Ewa Rymszewicz <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 02 paź 2002, w news:3355.0000164d.3d9ac88c@newsgate.onet.pl
m...@p...onet.pl pisze tak:
> Dzięki wszystkim za odpowiedzi, ale jak same widzicie (po
> przeczytaniu w
> całości tego wątku) opinie na temat oczek ścisłych są różne. Może
> poczekam na wiadomość rozstrzygającą. Tymczasem utknęłam z serwetką,
> więc coś pokrzyżuję. Pozdrowienia
Rostrzygające toto nie będzie, ale sama miałam z tym niegdyś niezłą
zagwozdkę. wiem, że częściowo się powtórzę z tym, co już było napisane,
wiec przepraszam już z góry <:-) Są sobie mianowicie trzy rzeczy:
1) wkłuwam szydełko w robótkę, nitkę przeciągam od razu i przez to
wkłuwane, i przez to, które mam na szydełku
2) wkłuwam, przeciągam raz, tworzą mi się dwa oczka - po czym przeciągam
nitkę przez obydwa
3) wkłuwam, przeciągam, mam dwa oczka. Przez jedno z nich znów przeciągam
nitkę, znów mam dwa i dopiero teraz przeciągam kolejną nitkę przez oba.
w zależności od źródła różnie spotykałam się z nazwami:
oczko ścisłe zamykające - nr 1
oczko ścisłe - nr 1 lub nr 2
póółsłupek - nr 2 lub 3
A w robocie czynię tak:
- jeśli zamykające (na koniec okrążenia), albo jeśli trzeba przejśc po
robótce tak, by było jak najmniej widać, że było tam "przechodzone"
(zakończyłam okrążenie, a następny 'motyw" wypada ciut dalej, niż mam
oczko na szydełku), to nr 1.
- jeśli w opisie są oczka ścisłe np na łuku łańcuszka, to sposób 2 lub 3.
3 wg mnie wygląda dużo ładniej :-) (ale to rzecz gustu)
W sumie zauważyłam, że coś o nazwie "półsłupek" w schematach występjue
bardzo rzadko, dlatego stosuję sobie takie kombinacje.
Mam nadzieję, że nie zamieszałam jeszcze bardziej...
Z pozdrowieniami, ER
>
> Milena
>
>
|