> Muszę ściąć śliwkę węgierkę. Ma ona około 25cm obwodu :(.
> Stoi na środku, zasłania światło w ogrodzie, a pod nią nawet trawa nie
chce
> rosnąć. Owocuje bardzo mało, i wszystko robaczywe. Sztynsk taki ogólny.
> Kurcze, aż szkoda :((

Ja tam zawsze w takich przypadkach drastycznie podcinam , oglawiam korone,
ksztaltuje cos ciekawego i odczekuje rok. Jest czas na zastanowienie i
ewentualne dopracowanie efektu estetycznego w nastepnym sezonie. Cienia juz
prawie nie bedzie a drzewo zostanie. Ciecie to 15 minut plus 3 godziny
pociecia i porabania na opal a drzewo rosnie wiele lat. Oczywiscie jesli to
faktycznie ogrod a nie sad bo w sadzie sprawa jest oczywista - nie rodzi to
ciac. Kiedys uslyszalem, ze wbrew powszechnnej opini to kazde dzrewo da sie
formowac. Nie wiem czy widziales kiedys typowo chinskie ogrody gdzie drzewa
sa roznie formowane miedzyinnymi w takie z pozostawionymi tylko konarami i
niewielka iloscia znieleni na koncach. Ja tak zrobilem kilka mirabelek i sa
naprawde rewelacyjne. Wegierka choc ma wieksze liscie i nie bedzie wygladac
tak dobrze to tez powinna sie poddac.

--
Pozdrawiam
Janusz