Data: 2001-08-30 19:58:04
Temat: Re: TSH i tarczyca
Od: "doctore" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tu chyba cos nie tak po czesciej o ile dobrze wiem to wystepuje nadczynnosc a nie
niedoczynnosc czyli niedobor tarczycy chyba cos sie pani Ani pomylilo.
Uzytkownik "Ania Nieszkowska" <n...@n...fr> napisal w wiadomosci
news:3B8E9C27.527D70DF@noos.fr...
1/ "Nadwyzka" TSH to niedobor tarczycy a nie nadczynnosc (bardzo wyjatkowo zdaza
sie na odwrot, ok 1% na oko chorob tarczycy)
2/ Moglbys napisac w jakich jednostkach to jest to stezenie ? Ja niestety nie
mieszkam w Polsce i nie za bardzo wiem jakie sa jednostki ("mg/ml, IU/L"? ) uzywane,
zeby wiedzic czy chodzi o duzy niedobor hormonow tarczycy czy raczej jest to normalne
(5% kazdzj populacji jest troszke "poza norma" laboratoryjna
Michauer a écrit :
Jestem ciekawy jakie jest stezenie TSH w krwi zdrowego czlowieka. Tarczyca
bezposrednio oddzialywuje z tym hormonem i dlatego poprzez pomiar jego
stezenia mozna okreslic czy mamy do czynienia z prawidlowym dzialaniem
tarczycy, czy tez wystepuja jakies zaburzenia. Prawidlowe stezenie TSH
miesci sie w granicach 0.45 - 5.1. Czy jednak wynik 0.61 nie oznacza
nadczynnosci tarczycy i czy powinno sie w takim przypadku rozpoczac
leczenie farmakologiczne?
Leczenie o ile wiem rozpoczyna sie ponizej dolnej granicy normy ale nie jestem
endokrynologiem wiec moge sie mylic.
Doctore
Dzieki za wszelka pomoc, to dla mnie wazne.
--
Michal Nejman (Michauer)
mailto:a...@r...com.pl
|