Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!ict.pwr.wroc.pl!not-for-mail
From: "kolorowa" <v...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Tajemnica dziecka
Date: Thu, 19 Sep 2002 10:06:06 +0200
Organization: Wroclaw University of Technology, Poland
Lines: 31
Message-ID: <amc084$421$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
<4...@n...onet.pl>
<ambsmn$so1$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <ambv06$mub$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: as1-64.poleczki.dialup.inetia.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:21576
Ukryj nagłówki
Powstaje tylko pytanie, jesli będziesz dalej tak stawiac sprawe
> , to jesli będą mieli jakąś tajemnicę, będa się bali iść do Ciebie z nia ,
> bo Ty stwierdzisz że trzeba powiedziec tacie, a oni własnie boja się tego
> (oczywiście to przykład) to co wtedy??????? dzieci na ogól mówią tyle ile
> chcą i bardzo ławto je zablokować.
Piszesz tak, jakby ten tata był jakimś straszakiem. Jeśli uznam, że muszę
powiedzieć tacie, to dlatego, że uznaję, że sama mogę sobie nie poradzić że
moze mi się to wymknąć spod kontroli albo że konsekwencje może ponieść
również tata albo coś takiego. i dzieci to wiedzą. (No dobra, wydaje mi się,
że wiedzą;)))
Przy czym nasze dzieci mogą liczyć na to, że w razie "wypadku" jedno z
rodziców stopuje drugie i na pewno na to, że doceniamy szczerość i wiemy,
ile ona kosztuje.
Poza tym w pewnym wieku zakaz nie
> wystarcza.
U mnie nigdy nie wystarczał;-)))
W pewnym wieku to dziecko, czy też raczej młody człowiek, już się domyśla,
że rodzice niekoniecznie zatrzymują jego tajemnice tylko dla siebie. To
powiedz mi: czy mając świadomość, że mama cichcem może powiedzieć o tym
tacie - czy coś jej wyjawi? Czy to jest rzeczywiście alternatywa dla
otwartości i szczerości w tym względzie?
Osobiście wolałabym, żeby moi rodzice nie dzielili się między sobą moimi
sekretami, chciałabym mieć pewność, że tak oznacza tak, a nie - nie. Z
konsekwencjami.
Małgosia
|