Data: 2002-09-19 11:45:30
Temat: Re: Tajemnica dziecka
Od: "tweety" <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4ea9.00000a7b.3d895e32@newsgate.onet.pl...
> Zawsze przywiązywałam dużą wagę do powierzonych sekretów, także, jeśli
> powierzyło je dziecko. Wszystko przestało być proste po piątych urodzinach
> dziecka, na których on, zanim rano wstaliśmy... podpalił pokój. Dwa
tygodnie
> później dowiedziałam się, że babcia wiedziała o tym, że wbrew zakazom mały
miał
> zapalniczkę, o czym powiedział jej w sekrecie, bojąc się, że mu ją
> odbierzemy... Moje podejście do tajemnic dziecka diametralnie się
zmieniło...
Wiesz nie negując niczyjego postepowania to jednak babcia uznała, ze
zapalniczka w pokoju 5-latka jest czyms normalnym?? 10-latka to jeszcze bym
zrozumiała ale 5-latek to zazwyczaj rozbrykane dziecko, które moze sobie
zrobic krzywdę tnąc wycinanki na rysunek. Wiec akurat wg mnie tutaj to nie
brak zaufania czy zaufanie ale nieodpowiedzialnosc babci doprowadziła do
takiej sytuacji, bo inaczej jest kiedy dziecko cos mówi babci w tajemnicy a
inaczej kiedy rodzicowi. Babcia nie zawsze moze odpowiednio ocenic sytuację,
bo nie przebywa z dzieckiem 24 godz. na dobe tylko widuje od czasu do czasu.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
|