Data: 2009-12-14 21:47:39
Temat: Re: Tak se czytam archiwa grup..
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Dec 2009 22:33:50 +0100, michal napisał(a):
> XL wrote:
> ...
>>>> NIC, co robię w grupach ani gdziekolwiek indziej nie może mi
>>>> zaszkodzić w relacjach z moim mężem i rodziną. To Ty masz tajemnice
>>>> i zahamowania i tłumaczysz je sobie zupełnie błędnie: to obawa, że
>>>> Ty możesz źle wypaść, nie pozwoliła Ci być spontanicznym na
>>>> spotkaniu. Widocznie w grupach odgrywasz kogoś zupełnie innego, kim
>>>> nie chciałbyś być w realu.
>
>>> No tak. Co ja gadam? Zapomniałem, że u Dulskiej zawsze jest wszystko
>>> w porządku.
>
>> Możesz sobie tłumaczyć, jak chcesz, a po prostu moja rodzina wie o
>> wszystkim, co i gdzie robię i ja o nich. Nie mamy przed sobą
>> tajemnic, nie musimy się obawiać, że ktoś coś gdzieś - nie mamy
>> takich problemów.
>
> Wiem, pisałaś o tym nie raz, nie dwa.
Nie obchodzi mnie, co sobie roisz - na spotkaniu trzeba było gadać, a nie
czaić się z sobie tylko wiadomych powodów.
>
>>> Przepraszam, że naraziłem Cię na stres takimi podejrzeniami. Na
>>> swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że wtedy w czasie tego
>>> spotkania miałem Cię za zupełnie kogoś innego. :)
>
>> I vice versa - nie obiecywałeś mi wtedy ciosu w zęby.
>
> No. Nie było za co.
Czyli korekta. I dobrze.
--
Ikselka.
|