« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-26 07:32:18
Temat: Tak w ogóleTak w ogóle zacząłem stosować w życiu dwie nowe zasady.
Jedna brzmi: mistrz walki na florety ustępuje przed widłami stajennego
parobasa.
Zgodnie z nią czasem zdarza mi się wycofać z jakiejś sytuacji, przeprosić,
choć nie ma za co, po prostu dla świętego spokoju. Zwykle to skutkuje,
ale...
Druda zasada to: jak chcesz mieć rację, to masz rację.
Mogę dyskutować, negocjować, iść na kompromis, ale przychodzi taki moment, w
ktorym mówię "przepraszam" i wychodzę.
Czy komuś znajome jest to, co piszę?
Pozdrawiam, Witold
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-26 13:53:45
Temat: Re: Tak w ogóle
Użytkownik "Witold" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9mab6i$tnl$4@news.internetia.pl...
> Tak w ogóle zacząłem stosować w życiu dwie nowe zasady.
> Jedna brzmi: mistrz walki na florety ustępuje przed widłami stajennego
> parobasa.
> Zgodnie z nią czasem zdarza mi się wycofać z jakiejś sytuacji, przeprosić,
> choć nie ma za co, po prostu dla świętego spokoju. Zwykle to skutkuje,
> ale...
> Druda zasada to: jak chcesz mieć rację, to masz rację.
> Mogę dyskutować, negocjować, iść na kompromis, ale przychodzi taki moment, w
> ktorym mówię "przepraszam" i wychodzę.
> Czy komuś znajome jest to, co piszę?
> Pozdrawiam, Witold
A i owszem:)
Pozdrawiam też
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-26 15:40:19
Temat: Re: Tak w ogóleW teczce dla osoby "Witold" możemy przeczytać:
>Czy komuś znajome jest to, co piszę?
Tak, to ignorancja implikowana poczuciem własnej wartości ;-)
--
<< Piotr (SiNuS) Front >><< http://www.sinus.phg.pl >>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 05:38:29
Temat: Re: Tak w ogóle"Witold" <w...@i...pl> writes:
> Tak w ogóle zacząłem stosować w życiu dwie nowe zasady.
> Jedna brzmi: mistrz walki na florety ustępuje przed widłami stajennego
> parobasa.
> Zgodnie z nią czasem zdarza mi się wycofać z jakiejś sytuacji, przeprosić,
> choć nie ma za co, po prostu dla świętego spokoju. Zwykle to skutkuje,
> ale...
> Druda zasada to: jak chcesz mieć rację, to masz rację.
> Mogę dyskutować, negocjować, iść na kompromis, ale przychodzi taki moment, w
> ktorym mówię "przepraszam" i wychodzę.
> Czy komuś znajome jest to, co piszę?
Oczywiscie.
osobiscie uwazam ze jedna z najwazniejszych lekcji jakich sie w zyciu
nauczylam bylo to:
jak trafnie rozpoznac, z kim warto polemizowac a z kim nie warto i
lepiej sie wycofac.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 07:12:26
Temat: Re: Tak w ogóle
Użytkownik "Witold" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9mab6i$tnl$4@news.internetia.pl...
> Tak w ogóle zacząłem stosować w życiu dwie nowe zasady.
> Jedna brzmi: mistrz walki na florety ustępuje przed widłami stajennego
> parobasa.
> Zgodnie z nią czasem zdarza mi się wycofać z jakiejś sytuacji, przeprosić,
> choć nie ma za co, po prostu dla świętego spokoju. Zwykle to skutkuje,
> ale...
> Druda zasada to: jak chcesz mieć rację, to masz rację.
> Mogę dyskutować, negocjować, iść na kompromis, ale przychodzi taki moment,
w
> ktorym mówię "przepraszam" i wychodzę.
> Czy komuś znajome jest to, co piszę?
> Pozdrawiam, Witold
>
i owszem , znajome i stosowane z tym ze czasem trzeba uwazac - bo w swej
zaufałosci w sobie mozna wyjasc z wlasciwego pokoju :)
--
pozdrawia
Valérie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 10:21:03
Temat: Re: Tak w ogóleWitold:
> Tak w ogóle zacząłem stosować w życiu dwie nowe zasady.
> Jedna brzmi: ...
> Druda zasada to: ...
> Czy komuś znajome jest to, co piszę?
Mnie ciekawi czy widzisz jakies korzysci z zastosowania
tych 'zasad'?
Takie 'niezlomne zasady' sa dobre dla 16-latkow. Czlowiek
dorosly uzaleznia ew interakcje takze od 'wyczucia' sytuacji,
czyli m.in. w oparciu o wiedze i doswiadczenia z przeszlosci.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 11:12:39
Temat: Re: Tak w ogóle
Czarek pisze w odpowiedzi na post Witolda:
> Takie 'niezlomne zasady' sa dobre dla 16-latkow. Czlowiek
> dorosly uzaleznia ew interakcje takze od 'wyczucia' sytuacji,
> czyli m.in. w oparciu o wiedze i doswiadczenia z przeszlosci.
*ale zastosowanie takich zasad może być uzależnione od wyczucia sytuacji
wyczuwasz - polemizujesz :-)
wyczuwasz - odchodzisz, kłaniając się i dziękując za miłą konwersację :o)
zasady mogą się być zasadymi wypracowanymi na przestrzeni lat na podstawie
zdobytej wiedzy :))))
czyż nie tak ?
nie wypracowałeś pewnych kanonów postępowania w ciągu swego życia?
nie stosujesz ich?
to zasady ... chyba
pozdry
defric
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 11:19:00
Temat: Re: Tak w ogóledefric:
> nie wypracowałeś pewnych kanonów postępowania
> w ciągu swego życia?
> nie stosujesz ich?
> to zasady ... chyba
No wlasnie, jestem (bardzo) elastyczny w wielu sprawach.
Np z jednym 'menelem' niejako gadam a innego gonie 'na pysk'.
O tym wlasnie pisalem: z wiekiem okolicznosci sprawiaja
ze zasady staja sie 'miekkie'.
Zas 'sztywne' zasady sa zbyt 'ograniczajace' dla doroslego
ktory na wiecej jest w stanie sobie pozwolic.
Taki dorosly z 'niezlomnymi zasadami' to albo oszolom
albo ktos bardzo ograniczony ('sztywniak') IMO.
Zreszta, o czym tu dyskutujemy? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 12:03:05
Temat: Re: Tak w ogóleCzarek nie chce dyskutować, ale wklepał kilka zdań: :o)
> No wlasnie, jestem (bardzo) elastyczny w wielu sprawach.
> Np z jednym 'menelem' niejako gadam a innego gonie 'na pysk'.
> O tym wlasnie pisalem: z wiekiem okolicznosci sprawiaja
> ze zasady staja sie 'miekkie'.
> Zas 'sztywne' zasady sa zbyt 'ograniczajace' dla doroslego
> ktory na wiecej jest w stanie sobie pozwolic.
*Owszem, owszem, sztywne zasady nie są dobrym rozwiązaniem
Ale czy na pewno sztywne zasady istnieją?
*Nawet jeśli ktoś ma sztywne zasady, trzyma się ich, to i tak mogą zaistnień
okoliczności,
w których zasady te zostaną złamane :))))
*Nie ma sztywnych zasad! :o)
> Taki dorosly z 'niezlomnymi zasadami' to albo oszolom
> albo ktos bardzo ograniczony ('sztywniak') IMO.
*oczywiście wiem o co ci chodzi i popieram,
ale jeśli chodzi o szczegóły, to Witold nic nie mówił o sztywnych regułach
postępowania....
.............
> Zreszta, o czym tu dyskutujemy? :)
Ach! zresztą! idę po mięso na obiad!
na razie, pozdry
defric :o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 12:10:37
Temat: Re: Tak w ogóledefric:
> ale jeśli chodzi o szczegóły, to Witold nic
> nie mówił o sztywnych regułach postępowania....
Naprawde? :)
A ja mysle ze przytoczyl dwie sposrod takich
'zelaznych zasad'. :)
BTW tak w ogole nie jestem przeciwnikiem stosowania
podobnych zasad jesli ktos lubi czy ma z tego jakies
korzysci.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |