Data: 2005-06-22 11:31:14
Temat: Re: Takie jedno.
Od: "eTaTa" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d98lqj$hb8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "eTaTa" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d8t7ll$3lr$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Co mnie drąży?
>
> Badasz relację samego siebie do Mistrza ?
>
> Określając Mistrza określasz swoje słabości ?
>
> Negując sens istnienia Mistrza próbujesz
> dać sobie prawo do istnienia bez jego cienia
> - a więc dać ostateczne prawo istnienia swoim
> słabościom ?
>
> A może udałoby się oswoić pojęcie Mistrza
> bez wpadania w kompleksy nie bycia Mistrzem ?
>
> A może udałoby się oswoić pojęcie Mistrza
> bez posądzania siebie/kogokolwiek o
> bałwochwalstwo i alfaomegizm ?
>
> A może udałoby się zrobić pożytek z pojęcia
> Mistrza bez karania siebie za swoje grzechy ?
>
> A może udałoby się zrobić pożytek z pojęcia
> Mistrza, w którym alfaiomegizm i nieograniczoniość
> nie wchodzą jednocześnie w konflikt z ułomnością
> i ograniczonością ?
>
> Czyżby odzywały się echa katolickiego wychowania,
> które kładło większy nacisk na "nie dorównasz
> Mistrzowi, jesteś grzeszny", niż na to, że
> "nie musisz być Mistrzem, jesteś kim jesteś" ?
> Mistrz to spokój, nie kompleksy.
>
> Dla mnie jest oczywiste jak Słońce, że
> jeśli Mistrz jest, to ma jednocześnie
> i atrybut nieskończoności, nieograniczoności,
> jak też jest reprezentantem skończoności
> i ograniczoności. Funkcjonuje na różnych
> płaszczyznach odpowiadając na potrzeby odbiorcy.
>
> To się panie da, bez wpadania w rozdwojenie
> jaźni i poglądów.
> Np. takie serce - bije cały czas i właśnie
> jakoś tak funkcjonuje - dwojako a bez sprzeczności.
Dzięki Ci Panie, że jeszcze istnieją mądrzy.
Bo już wątpiłem :-)
ett
Można być dla siebie Mistrzem, ale kłopot z alternatywnym spojrzeniem.
Wszak, w dół, niema po co, spozierać.
|