> Znalazłem sklep gdzie sprzedają po 14 zł, i po 12 ZŁ taką samą folię.
>
> No nie ma kasy żeby wyłożyć odrazu 1232 zł (jeśłi liczyć ta po 15,40 zł) na
> położenie SAMEJ foli do oczka, a gdzie rośliny? Pompka? Nie ma jednorazowo
> wyłożyć 2000 zł na samo oczko i to jednorazwo.

A kto mówi o jednorazowym wydatku. Taka inwestycja jest rozciagnieta w czasie.
Jak wyłożysz folią i zalejesz wodą to musisz poczekać, aż woda sie odstoi i
zacznie się w niej życie mikrofauny wodnej. To trwa od 3 do 4 tygodni. Możesz
zrobić flitr biologiczny do którego woda będzie wpływała grawitacyjnie, a
dopiero z niego bedzie wypompowywana do oczka poprzez strumien, fontannę lub
kaskadę, uruchomisz go dopiero za parę miesięcy czy nawet za rok, jak będziesz
chciał do oczka wpuścić ryby. A rosliny, te najbardzej potrzebna w nowych
oczkach, mozna pozyskać z naturalnych jezior, starorzeczy, glinanek, starych
nie konserwowanych rowów melioracyjnych. Ja nie wydałem ani grosza na swoje
rośliny wodne i bagienne. I długo bedę pamiętał te wyprawy na ich poszukiwanie.
Na długo pozostają w pamięci obserwacje przyrodnicze, poczynione w trakcie ich
pozyskiwania. Normalnie nie zwraca się uwagi gdzie i w jakim otoczeniu dana
roslina rośnie, na jakim stanowisku pod wzgledem nasłonecznienia. Te
spostrzeżenia służa potem do stworzenia tym roslinom mozliwie jak najbardzej
zbliżonych do naturalnych warunków.
Ty na poczatek potrzebujesz rosliny "żarłoczne" takie jak tatarak, pałki,
oczeret jeziorny, jeżogłówke gałeziasta czy kosaćce żółte lub syberyjskie. To
rośliny strefy płytkiej. Mozna również pozyskać z naturalnych zbiorników
rośliny podwodne np. moczarkę kanadyjską która jest jednym z najwiekszych
producentów tlenu w wodzie. Jakj juz rosliny się zadomowią i zobaczesz ze rosna
bez problemów, mozesz poszukać grzybieni białych, lub jak będziesz chciał to
kupisz grzybienie odmian kolorowych. Opis, stanowiska i sposób sadzenia tych
roslin znajdzesz na mojej stronie http://www.mikrojezioro.met.pl w dziale
Flora. Rosliny te pomogą w oczyszczaniu oczka w poczatkowej fazie, z azotynów,
które są podstawową przyczyną powstawania zakwitów glonów planktonowych
tzw. "zielona woda". Rosliny sadzisz do oczka po 3 - 4 tygodniach od zalania
wodą. Filtr natomiast potrzebny bedzie dopiero jak oczko osiagnie równowagę
biologiczna i bedziesz planował hodować w nim ryby. tzn najwcześniej za rok. A
masz juz go zrobiony, wystarczu otworzyć wlew i kupić wtedy pompę. Jeżeli nie
planujesz ryb, to oczko może funkcjonować bez filtra i pompy, rośliny jeśli
bedzie ich odpowiednia co do powierzchni oczka ilośc, w zupełności wystarczą
aby utrzymać w nim czystą wodę.
Tak że koszta są rozłozone w czasie. Teraz potrzebujesz kasę tylko na folię i
podkład i ew. na wybudowanie filtra.

> Wiem że jak kupię tanią folię
> to wydam w przysłości kupę kasy na jej naprawy.
Wychodzę z założenia że jeżeli coś robimy i to coś ma istnieć kilkabnaście lat
to od poczatku róbmy to dobrze, bo fuszerka odbije się nam czkawka
I czasu zmarnujesz co niemiara, spróbuj znaleść miejsce uszkodzenia folii jak
będziesz miał oczko z nasadzonymi roślinami które po 5 -6 latch rozwina się i
co najmniej 5 krotnie powiekszą swoją ilośc, rozmnożą się. Co z nimi zrobisz na
czas przebudowy oczka, bo np. zastosowałeś nie odpowiednie materiały do jego
budowy, co z ew. rybami, gdzie je trzynmać.


> Mówisz o podkładzie. Oczko
> jest położone na śrdku pola i najblżesz drzewo (śliwka) jest 15m dalej.
>
> W tej glebi enie wystęuje nic poza dżdżownicami. Poniżej 70 cm głębokości
> stoi woda. Mam dużo wełny mineralnej, czy jakoś tak i to położe powyżej
> poziomu wody.
> Pdobno wszystko co żyje (poza korzeniami) tego nie ruszy...

Dokładnie, lecz trzeba wyłozyć także brzegi i dno oczka. Trzeba czasami będzie
do niego wejść w celu usuniecia np. pojemnika po roślinach które z czasem z
niego wyjdą, w celu ograniczenia rozrostu niektórych roślinw lub po to aby
usunąć cześć osadów dennych, łatwo wtedy o uszkodzenie folii. Bez wypompowania
wody i tak nie ułożysz dobrze folii, będzie na niej pływać.



Na razie, jak bedzie woda to i bedą zwierzęta które ta woda będzie przyciagać.
Co zaś do drzew, to czy nie planujesz (teraz lub w przyszłości) posadzenia
jakiś drzew w okalicach oczka, aby rzucało trochę ciena na powierzchnie oczka?

>
> Z drugej strony cężko jest okreśłić prawdziwą potrzebną powierzcnię oczka,
> bo to nie jest standartowe oczko o "normalnych" wymiarach. Jedna półka ma
> prawie 1,5 szrokości natomiast inna ma tylko 30 cm szerokości. Są różne
> spadki i progi. A na dodatek na środku jest jeszcze wysepka (w kształcie
> owalu).

Dlaczego ciężko. Weź sznurek i nim możesz obliczyć ilośc potrzebnej folii
rozkładając go dokładnie wzdłuż oczka bezpośrednio na gruncie, na wszystkich
półkach, progach, schodkach i wysepce, pamiętajac o zakładach folii na brzegu
(ok 30 - 40 cm). Zmierz jego długość. Później zrób to samo w szerz oczka. W ten
sposób uzyskasz dokładne wymiary do obliczenia potrzebnej Ci folii. A na
wysepkę, w trakcie rozkładania całej płachty, wycinasz w niej otwór, wg.
kształtu wysepki(pamiętaj też o zakładzie 30-40 cm) na jej brzegach.
Ot i cała filozofia dokładnego obliczenia potrzebnej Ci folii.


Pozdrawiam optymistycznie
Paweł Woynowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl