Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-04-17 16:49:37

Temat: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: "FunnyFrog" <f...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
obecnie w łazience na ścianach mam najzwyklejszą lamperię. Planuje położyć
tapete (wysoce odporna na zmywanie, kładzona na sucho z rozwarstwieniem i
odporna na światło - takie oznaczenia znalazłam na rolkach, prosze o
komentarze dotyczące również tego zakupu :) + klej firmowy "miden").
Poradzcie mi prosze, co zrobić z lamperią? Czy konieczne jest usuwanie, czy
jeśli "tak" to drapać, czy stosować płyn do pozbycia sie jej (o którym
gdzieś tu było pisane)? To pierwsze moje tapetowanie (tym bardziej
łązienkowe), prosze o rady i wskazówki.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Pozdrawia FunnyFrog :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-04-17 18:04:57

Temat: Re: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: "LeszekO" <c...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:c5rmsg$h29$1@nemesis.news.tpi.pl,
FunnyFrog typed:
> Witam,
> obecnie w łazience na ścianach mam najzwyklejszą lamperię. Planuje
> położyć tapete (wysoce odporna na zmywanie, kładzona na sucho z
> rozwarstwieniem i odporna na światło -

Ja po każdej porządnej kąpieli mam ociakające z lekka płytki -
zwłaszcza, gdy żona chce mieć ciepło i zasuwa kratkę.

Jesteś pewny, że jakakolwiek tapeta to wytrzyma? Łazienka jest stworzona
do ciepełka i wilgotności... Masz dzieci? Szcszegolnie przy niemowlakach
takie ciepełko jest wskazane. A jak ciepło to skraklanie po ewentualnym
schłodzeniu i znow mokro na ścianach.

--
Pozdrawiam
---------------------
l...@a...pl
przesun kropke po imieniu przed NET
---------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-04-17 19:55:37

Temat: Re: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: "FunnyFrog" <f...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora

> Jesteś pewny, że jakakolwiek tapeta to wytrzyma? Łazienka jest stworzona
> do ciepełka i wilgotności...

Wiem wiem, mam tego świadomość, ale licze na mózgownice tych co stworzyli
tapety łazienkowe :) Poza tym strasznie podobają mi się w nich łazienki,
cena jest nieporównywalna do płytek, a możliwość (ze spokojnym sercem)
zmiany wyglądu łazienki (styl, kolor) tym bardziej mnie przekonuje do
tapety.
Naczytałam się postów od ludzi mających i chwalących sobie tapety w
łazienkach - mam nadzieje, że nie będzie źle ;-)

>Masz dzieci? Szcszegolnie przy niemowlakach
> takie ciepełko jest wskazane. A jak ciepło to skraklanie po ewentualnym
> schłodzeniu i znow mokro na ścianach.

Dzieci nie mam :) Moja łazienka jest, góra, na dwóch dorosłych użytkowników.

Licze na dalsze komentarze, szczególnie odnośnie tej lamperii!

Pozdrawia FunnyFrog :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-04-19 06:39:27

Temat: Re: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: "KasiaA" <k...@u...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FunnyFrog" <f...@W...fm> napisał w wiadomości
news:c5s1ph$g8f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Jesteś pewny, że jakakolwiek tapeta to wytrzyma? Łazienka jest stworzona
> > do ciepełka i wilgotności...
>
> Wiem wiem, mam tego świadomość, ale licze na mózgownice tych co stworzyli
> tapety łazienkowe :) Poza tym strasznie podobają mi się w nich łazienki,
> cena jest nieporównywalna do płytek, a możliwość (ze spokojnym sercem)
> zmiany wyglądu łazienki (styl, kolor) tym bardziej mnie przekonuje do
> tapety.
> Naczytałam się postów od ludzi mających i chwalących sobie tapety w
> łazienkach - mam nadzieje, że nie będzie źle ;-)
>

Chemiczne usuwanie lamperii odradzam. Usuwałam kiedyś farbę z rury, małego
kawałka, miałam dość, farba wcale nie chciała schodzić. Wydaje mi się, ze
wystarczy ścianę zmatowić. Ja kiedyś kleiłam tapetę na "surową" lamperię,
ale na kleju było napisane, ze może być i takie podłoże. Zmieniałam tez
tapetę u rodziców w przedpokoju i tam po zdjęciu starej tapety ukazała się
lamperia, nie wiem jak wczesniej ściana była przygotowana do klejenia ale ja
już nic z tym nie nie robiliśmy - w sensie przygotowań.

Kasia

> >Masz dzieci? Szcszegolnie przy niemowlakach
> > takie ciepełko jest wskazane. A jak ciepło to skraklanie po ewentualnym
> > schłodzeniu i znow mokro na ścianach.
>
> Dzieci nie mam :) Moja łazienka jest, góra, na dwóch dorosłych
użytkowników.
>
> Licze na dalsze komentarze, szczególnie odnośnie tej lamperii!
>
> Pozdrawia FunnyFrog :)
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-04-19 20:27:20

Temat: Re: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: "FunnyFrog" <f...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
dziekuje za rade, na "budowaniu" rowniez polecili mi aby zetrzec to.
Jakby ktos cos jeszcze mial do napisania to ja chetnie poczytam :)

Pozdrawia FunnyFrog : )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-04-20 10:25:13

Temat: Re: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: "Joanna" <y...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"FunnyFrog" <f...@W...fm> wrote in message
news:c61c8l$3n5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
> dziekuje za rade, na "budowaniu" rowniez polecili mi aby zetrzec to.
> Jakby ktos cos jeszcze mial do napisania to ja chetnie poczytam :)

Chcesz klasc tapete od samego dolu? Obawiam sie, ze takiego czegos jednak
moze ona nie wytrzymac... Woda bedzie sie zawsze chlapala i wciekala w
laczenia - chyba, ze je czyms zabezpieczysz, ale watpie czt sie da
calkowicie zabezpieczyc.
Mam w lazience kafelki i nad nimi tepete, takze sufit jest pokryty tapeta.
Mamy tak od kilku lat i nie ma problemu. Tapeta jest winylowa + klej do
tapet winylowych (jakis standardowy). Trzyma sie wszystko dobrze, takze
tapeta na suficie.

Z klejeniem na lamperie bym nie ryzykowala w sytuacji klejenia w lazience -
tam sa jednak dosc specyficzne warunki. Nie jestem pewna, ale to chyba mozna
opalic, tak jak lakier z okien...

Pozdrawiam,
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-04-20 10:50:02

Temat: Re: Tapeta w łazience - przed położeniem mam pytanie.
Od: Jakublad <u...@d...idealny.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wszystko zależy od tego, czym było malowane. Jeśli farba nie jest za
mocna, to wystarczy kupić preparat do usuwania - dostępny w każdym
sklepie z farbami i posmarować nim ściany. Po kilkunastu minutach
powinno puchnąć. Jeśli nie, czynność trzeba powtórzyć. Ale jak mówiłem,
wszystko zależy od farby. Pozdrawiam i zapraszam na www.arsen.pl.

--
Archiwum grupy --- pl.rec.dom ---
Forum dyskusyjne: http://dom.idealny.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry