Użytkownik "FunnyFrog" <f...@W...fm> napisał w wiadomości
news:c5s1ph$g8f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Jesteś pewny, że jakakolwiek tapeta to wytrzyma? Łazienka jest stworzona
> > do ciepełka i wilgotności...
>
> Wiem wiem, mam tego świadomość, ale licze na mózgownice tych co stworzyli
> tapety łazienkowe :) Poza tym strasznie podobają mi się w nich łazienki,
> cena jest nieporównywalna do płytek, a możliwość (ze spokojnym sercem)
> zmiany wyglądu łazienki (styl, kolor) tym bardziej mnie przekonuje do
> tapety.
> Naczytałam się postów od ludzi mających i chwalących sobie tapety w
> łazienkach - mam nadzieje, że nie będzie źle ;-)
>

Chemiczne usuwanie lamperii odradzam. Usuwałam kiedyś farbę z rury, małego
kawałka, miałam dość, farba wcale nie chciała schodzić. Wydaje mi się, ze
wystarczy ścianę zmatowić. Ja kiedyś kleiłam tapetę na "surową" lamperię,
ale na kleju było napisane, ze może być i takie podłoże. Zmieniałam tez
tapetę u rodziców w przedpokoju i tam po zdjęciu starej tapety ukazała się
lamperia, nie wiem jak wczesniej ściana była przygotowana do klejenia ale ja
już nic z tym nie nie robiliśmy - w sensie przygotowań.

Kasia

> >Masz dzieci? Szcszegolnie przy niemowlakach
> > takie ciepełko jest wskazane. A jak ciepło to skraklanie po ewentualnym
> > schłodzeniu i znow mokro na ścianach.
>
> Dzieci nie mam :) Moja łazienka jest, góra, na dwóch dorosłych
użytkowników.
>
> Licze na dalsze komentarze, szczególnie odnośnie tej lamperii!
>
> Pozdrawia FunnyFrog :)
>
>