Data: 2000-09-27 13:17:27
Temat: Re: Tarcznik
Od: Maciej Szmit <M...@m...iw.lodz.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"basia (Basia Kulesz)" wrote:
> Użytkownik Tomasz Rog <u...@t...if.uj.edu.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@t...if.uj.edu.pl...
> >
>
> > Raz udalo mi sie zniszczyc skubanca na Senecio (takie zielone korale)
> > Ale byla to metoda Brutal Force.
> > Zanuzylem cala zosline w dosc mocnym roztworze Karate na jakies pol
> godziny.
> > Tarcznik padl (moze sie utopil :-) )
O Matko!
Generalnie tarczniki (BTW: miseczniki to chyba cos troche innego niz tarczniki
ale brazowe to chyba miseczniki wlasnie) zalatwia sie ponoc uzywajac srodkow
ukladowych (bo tarcza chroni je przed opryskiem) albo mechanicznie (usuwajac je
stamtad gdzie siedza za pomoca patyczka). Srodkow ukladowych nie polecaja uzywac
w domu. Ja zalatwilem paskude (niezaleznie od tego jak sie nazywa) talstarem
stosujac intensywne opryskiwanie (widac te tarczniki z domowych kwiatkow nie sa
do konca takie pancerne). Oczywiscie oprysk robilem na powietrzu, a i cala
roslina stala przez czas prewencji na balkonie. Na pewno warto na dobry poczatek
podzialac mechanicznie i na sucho o ile roslina jest mala i pakudztwo da sie
wyzbierac (acz w ksiazkach czytalem pomysly np stosowania do mycia roslin eody z
detergentem, nie wiem, co na to rosliny...)
--
Maciej Szmit
Textile Research Institute; IT Department
http://www.leto.com.pl/Mszmit
|