Data: 2012-12-12 22:42:53
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?
Od: ???????????? <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 12 Gru, 15:24, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 12 Dec 2012 03:44:44 -0800 (PST), ???????????? napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 12 Gru, 11:46, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Tue, 11 Dec 2012 21:06:02 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >>> Wszystko z tym teatrem to bzdety na bzdetach, ale poza wszystkim bardzo
> >>> rozśmieszyło mnie zdanko: "(...)Ale jeśli Kościół miesza się w moje życie,
> >>> mówi, kiedy mogę, a kiedy nie mogę przyjmować komunii(...)".
> >>> Dawno nie słyszałam równie bezrozumnego skierowania pretensji.
> >>> No bo przecież w sumie można analogicznie powiedzieć: "Ale jeśli sąsiad
> >>> miesza się w moje życie, mówi, kiedy mogę, a kiedy nie mogę s..ć na jego
> >>> wycieraczkę" albo "(...)Ale jeśli społeczeństwo miesza się w moje
> >>> życie, mówi, kiedy mogę, a kiedy nie mogę wziąć sobie na własność dziennego
> >>> utargu ze sklepu za rogiem(...)"...
>
> >> Najlepiej jeśli podam przykład bliższy autorowi: jeśli ktoś przyjdzie do
> >> niego brudny i głodny oraz zmęczony i poprosi o strawę i nocleg, to o ile
> >> mu ich udzieli, BĘDZIE STAWIAŁ WARUNKI - przynajmniej umycia się i
> >> zachowania zgodnego z przyjętymi w jego domu normami... A jeżeli przybysz
> >> odmówi, zarzucając gospodarzowi zbyt ostrą ingerencję w jego życie, to
> >> zaiste, gospodarz ma prawo go nie przyjąć i serdecznie sie uśmieje z
> >> pretensji...
> >> --
> >> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> >> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> >> (by XL)
>
> > Kościół to system totalitarny, nawet komunizm był w stosunku do kk
> > miękki i właził w życie prywatne z buciorami, kościół włazi nawet do
> > majtek, z buciorami.
>
> Do twoich nie włazi, więc nie gadaj głupot.
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
Każdemu włazi, mnie ostatnio wyzwano od zboczeńca w aptece, bo
katolickie apteki celowo nieznaczone.
Teraz jeszcze niedługo znowu wybuchnie afera z dziećmi, na zachodzie
już wyją że kościół handluje dziećmi, w Polsce też jest tzw otwarte
okno, gdzie niechciane dzieci są oddawane zakonnicą i tylko to kwestia
czasu, jak tu też zacznie się że sprzedają dzieci do innych krajów. W
Australi nawet samotne matki zmuszali do oddania noworodka.
Caritas też nie pomaga tylko robi interes na biednych bo jedzenie
dostarczają piekarnie, sklepy, które nie sprzedały chleba czy bułek i
sam widziałem jak to jest, że po prostu podjeżdża samochód z piekarni
i na korytarzu stawia jedzenie, pozostałości, a mówi się że to kościół
karmi, a karmią przedsiębiorcy , nie muszą wyrzucać pozostałości.
Świeczki caritasu po 6 zł, jak w sklepie świeczka po 1 zł i to jeden
złotych idzie do biednych a 5 zł to zarobek, ludzie kupują bo chcą
pomóc a kasę bierze kler z dziesięciokrotnym przebiciem. Na
nieszczęściu zarabiają więc nie zmieniają nic, bo są im potrzebni
nieszczęśnicy by na nich zarabiać.
|