Data: 2012-12-17 13:50:53
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?
Od: ???????????? <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Gru, 13:03, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 17 Dec 2012 11:47:45 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Mon, 17 Dec 2012 00:42:45 +0100, iusr napisał(a):
>
> >> To ze wiekszosc jest katolikami nie powinno oznaczac przymusu placenia
> >> na nich przez wszystkich.
>
> > Ale prawo WSZYSTKICH do korzystania z pieniędzy katolików na pewno
> > uznajesz, prawda?
> > 3-)
>
> >> Demokratyczne prawo dla katolikow... super:)
>
> > Dlaczego mieliby być z niego wyłączeni? - zwłaszcza że są większością.
>
> >> coraz bardziej mi sie podobasz :)
>
> > Ty mi mniej - ponieważ nie rozumiesz takich oczywistości, że demokracja nie
> > niesie za sobą zadowolenia WSZYSTKICH BEZ WYJĄTKU. Taki ustrój, który to
> > zapewnia, nie istnieje.
>
> >> "Demokracja - ustrój polityczny, oparty na trójpodziale władzy, w którym
> >> źródło władzy stanowi wola większości obywateli,
>
> > Hint - "wola większości". Bardzo dobry cytat.
>
> >> gwarantujących prawa
> >> mniejszości."
>
> > Prawa mniejszości do korzystania z pieniędzy większości na pewno uznajesz?
> > 3-)
>
> >> btw, sprawdz moze definicje slowa "merytoryczny" a potem zastanow sie co
> >> wypisujesz nie tylko mnie ale i innym.
>
> > Nie podoba mi się ton, w jakim się do mnie zwracasz.
>
> >> podtrzymuje moje zdanie - nie masz pojecia o prawie i konstytucji
>
> > Jak wyżej.
>
> >> i ok,
> >> nie musisz miec. w koncu jest demokracja. nie ma obowiazku poszerzania
> >> swiatopogladu.
>
> > W żadnym ustroju go nie ma, więc nie szermuj mi tu akurat demokracją - jak
> > widac nie masz o niej pojęcia, używając jej jako argumentu w tym zwłaszcza
> > aspekcie.
>
> >> nie ma obowiazku ogarniania rzeczywistosci, w ktorej sie
> >> funkcjonuje. wlasnie przez takich co nie musza sie douczac nastapila
> >> ratyfikacja tego, co szkodzi naszemu panstwu.
>
> > Jak wyżej.
>
> >> tym bardziej nie wiem na co tak poblazliwie patrzysz. na ekonomie? na
> >> polityke? na finanse publiczne? na gospodarke? na mniejszosci?
> >> Polska w czasach swojej swietnosci byla krajem wielowyznaniowym i
> >> wielonarodowym.
>
> > Taaaaaaak? Królem mógł być jedynie katolik, to samo senatorzy. Najlepszym
> > przykładem jest m.in. Jarema Wiśniowiecki, który aby robić karierę
> > polityczną przeszedł na katolicyzm, sprzeniewierzając się swej matce, która
> > na łożu smierci wymogła na nim przysięgę, że nigdy nie porzuci
> > prawosławia.
> > Nawet Konstytucja 3 Maja okreslała Polskę jako kraj katolicki.
>
> "RELIGIA PANUJĄCA.
> Religią narodową panujacą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze
> wszystkimi jej prawami; przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek
> wyznania
> jest zabronione pod karami apostazji. Że zaś taż sama wiara święta
> przykazuje
> nam kochać bliźnich naszych, przeto wszystkim ludziom jakiegokolwiek bądź
> wyznania, pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy i dlatego wszelkich
> obrządków i religii wolność w krajach polskich, podług ustaw krajowych
> warujemy."
>
> 333-)
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > 333-)
>
> >> Jaka jest Polska teraz?
>
> >http://www.kingamaczynska3b.za.pl/struktura.htm
> >http://static1.money.pl/i/a/156/163228.gif
>
> >> Moze troche wiecej szacunku dla tych, ktorzy nie sa wiekszoscia?
>
> > Gdzie widzisz brak szacunku? - czy w tym, że z naszych, katolickich
> > pieniędzy, kształcisz dzieci? jeździsz po drogach z nich wybudowanych?
> > leczysz się w szpitalach z nich wybudowanych? konsumujesz inne dobra,
> > których Ci nie żałujemy? - a wszystko to bez wprowadzania rozdziału
> > katolickie-niekatolickie.
>
> >> Moze wlasnie spoleczenstwu, ktore nie zna zasad demokracji i bezkarnie
> >> lamie ustawe zasadnicza, ta demokracja sie nie nalezy?
>
> > Tak! W imię demokracji zabroń wiary, a każdemu, kto się nie podporządkuje,
> > zabierz prawa.
>
> J.p.
> --
> XL
......... Z demokracją Kościół nigdy nie mógł się ułożyć ponad głowami
"ludu bożego", gdyż istotę tego ustroju stanowiła podmiotowość
społeczeństwa. Z demokracją Kościół nigdy nie mógł "ubić interesu",
gdyż demokracja - w przeciwieństwie do monarchii lub faszyzmu - nie
była w stanie przyznać mu uprzywilejowanej pozycji prawnej czy też
politycznej13.I tak na przykład, system prawdziwie demokratyczny nie
mógł na mocy konstytucji ofiarować katolicyzmowi statusu "religii
narodowej", co uczynił w latach pięćdziesiątych faszystowski dyktator
Portugalii Antonio Oliveira de Salazar, lub też podarować Kościołowi
pełnej kontroli nad szkolnictwem, obiegiem prasy, ruchem wydawniczym i
kinematografią, co miało miejsce w Hiszpanii generała Franco.
Wrogość Kościoła wobec demokracji przetrwała do dnia dzisiejszego. W
1994 roku obiegła świat informacja o egzotycznym sojuszu jaki
dyplomacja Watykanu zawarła z fundamentalistami islamskimi na
konferencji demograficznej Organizacji Narodów Zjednoczonych w Kairze,
w celu zablokowania uchwał końcowych tej konferencji popieranych przez
Stany Zjednoczone i państwa Wspólnoty Europejskiej. Rok później, na
światowej Konferencji ONZ w Sprawach Kobiet w Pekinie, powtórzył się
podobny scenariusz: Watykan popierany przez kraje muzułmańskie
wystąpił przeciw Zachodowi14,który encyklika Evangelium vitae Jana
Pawła II określiła jako "cywilizację śmierci".
Konferencje w Kairze i Pekinie ujawniły rzeczywiste wyobcowanie
Kościoła katolickiego z kultury europejskiej. Okazało się bowiem, że w
kwestiach obyczajowych więcej łączy Watykan z fundamentalizmem
islamskim, aniżeli Parlamentem Europejskim w Strasburgu lub Radą
Europy w Brukseli.
|