Data: 2009-04-11 16:35:37
Temat: Re: Techniki NLP
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea p
> Flyer pisze:
>
>> nie dlatego, że sam sobie ograniczyłem. Znam dwa przypadki rzucenia
>> palenia - jeden związany był z porządnym detoksem organizmu [facet
>> wylądował w szpitalu i miał kroplówki i tlen], drugi z krańcową zmianą
>> nawyków/środowiska i przebywaniem na świeżym wiejskim powietrzu.
>
> Ja rzuciłam motywowana chęcią zajścia w ciążę i urodzenia dziecka. Przez
> jakiś czas się ograniczałam, paliłam coraz słabsze papierosy, aż w końcu
> rzuciłam zupełnie prawie z dnia na dzień (po mniej więcej miesiącu
> abstynencji zapaliłam sporadycznie jeszcze ze 3 fajki i definitywnie
> skończyłam). A paliłam wcześniej sporo.
>
> Przyznam, że byłoby to o wiele trudniejsze, gdyby mąż palił.
Ja rzuciłam na krótko, jak mnie położna oprowadziła w 7 miesiącu ciąży
po oddziale wcześniaków. Nie paliłam pół roku. Urodził się Misiek, nie
paliłam 3 miesiące i niestety nadal palę. Wstrętny nałóg.
k.
--
Paulinka
|