Data: 2010-03-07 22:02:55
Temat: Re: Temat stary jak świat.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 07 Mar 2010 22:00:58 +0100, Ender napisał(a):
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> Przyznam, że sam nie wiem czy nawet ta nomenklatura jest odpowiednia.
>>> Czy naprawdę człowiek może jednak rozłączyć to co Bóg złączył?
>>
>> Chyba wychodzi się w takich sytuacjach z założenia, że jednak Bóg nie
>> złączył był. ;)
>
> A tam. Kiedy ksiądz przyjął przysięgę, przewiązał dłonie i
> pobłogosławił, to jak potem można się oszukać, że nic nie złączył?
> Dla mnie to potem byłoby trochę jakby naciągane.
>
>>> Gdy w grę w chodzi ślub kościelny, to takie unieważnienia małżeństwa
>>> chyba jakoś nie bardzo mieści się pojęciowo w mojej świadomości.
>>
>> Istnieje jednak od wieków.
>
> Nidy jednak w moim otoczeniu.
>
>>> Jeśli miałaby na tym skorzystać choćby jedna osoba, to prędzej
>>> podpisałbym chyba pakt z diabłem niż pozwolił na unieważnienia
>>> małżeństwa, bo czyż nie byłoby ono w zasadzie tym samym?
>>
>> Dlaczego akurat od tej strony podszedłeś do sprawy - że ktoś na tym
>> miałby coś skorzystać? W jakim sensie? Korzyść (obopólna) to powinna być
>> raczej pozytywna strona całego zamieszania. ;)
>>
>> Zawzięty jesteś. ;)
>
> Mam kuzyna, z którym się poniekąd wychowałam i trzymamy się blisko.
> Dziewczyna w ogólniaku zrobiła jemu dzieciaka - uwierzył jej,
> że się zabezpieczyła i potem się z nią chajtnął.
> Na maturze jego córka kończyła roczek.
> Oboje skończyli studia, ale było im ciężko.
> Jej może łatwiej, bo nawet do dziś jest trochę zapatrzona w niego,
> ale on poświęcił jej i córce jak dotąd praktycznie swoje życie.
> Trzymaliśmy się zawsze dość blisko, więc widziałem jak spotykał różne
> namiętności i okazje w życiu, nawet spotkał wreszcie swoją prawdziwą
> miłość, ale zrezygnował z tego wszystkiego dla rodziny.
> Coś jak w "Wieku niewinności".
> No cóż, postąpił jak nas uczono, jak trzeba, choć wrogowi chyba nie
> życzyłbym jego dylematów.
> Ot i cała moja zawziętość w tym temacie ;-)
> ENder
Nawet królowie rezygnowali z miłości w imię wyższych celów. Choc wydawać by
się mogło, że mogą wszystko.
--
Ikselka.
|