Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Temat stary jak świat.
Date: Mon, 08 Mar 2010 00:11:18 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 51
Message-ID: <hn1bh2$fek$23@node1.news.atman.pl>
References: <a3nm92pn3n8k$.qqgw59uictvc$.dlg@40tude.net>
<hmvr6o$g93$1@news.interia.pl>
<16apwmn27zc1v$.1xjw8ft01o1kh$.dlg@40tude.net>
<hn019f$nps$1@news.interia.pl> <hn0357$t05$2@news.onet.pl>
<hn0387$q8t$1@news.interia.pl> <hn058g$2jq$1@news.onet.pl>
<hn04jb$rss$1@news.interia.pl> <hn072t$722$1@news.onet.pl>
<hn077s$v0s$1@news.interia.pl> <hn09as$cj8$1@news.onet.pl>
<hn09fd$ctf$1@news.onet.pl> <hn09tb$dv2$1@news.onet.pl>
<hn0ek1$lvj$1@nemesis.news.neostrada.pl> <hn0vp8$bbn$1@news.onet.pl>
<hn12gg$74q$1@nemesis.news.neostrada.pl> <hn146d$q38$1@news.onet.pl>
<hn16kl$kik$1@atlantis.news.neostrada.pl> <hn18b6$5ku$1@news.onet.pl>
<hn1akj$bk0$1@nemesis.news.neostrada.pl> <hn1aj2$aib$1@news.onet.pl>
<hn1ap4$fek$18@node1.news.atman.pl> <hn1bjq$ciu$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1268003170 15828 188.122.20.27 (7 Mar 2010 23:06:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Mar 2010 23:06:10 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hn1bjq$ciu$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:519809
Ukryj nagłówki
Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> medea pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>
>>>>> Chyba troszeczkę zaczynasz mnie przerażać.
>>>>> Dopuszczasz do siebie takie skojarzenia?
>>>>
>>>> Po prostu zwizualizowałam sobie ciebie jako żywego faceta. Zawsze
>>>> tak robię z ludźmi, od dziecka - wyobrażam ich sobie w różnych
>>>> sytuacjach.
>>>>
>>>> > Poza tym to nie moje dylematy były,
>>>>> a jedynie możliwie obiektywnie przedstawiłem swoje obserwacje.
>>>>
>>>> Oczywiście. Potrafię czytać. I właśnie sposób, w jaki to napisałeś
>>>> mówi najwięcej.
>>>>
>>>>> Żeby czegoś nie idealizować ani nie krytykować.
>>>>> Dostrzegasz teraz tą subtelną różnicę w postaciach,
>>>>> które chyba nie zgadnę, czym ciebie tak zbulwersowały?
>>>>
>>>> Nie zgadniesz z pewnością.
>>>
>>> Wydaje mi się że masz chyba jakieś nieprawidłowe projekcje.
>>> Cenię sobie kliniczne podejście do opisu,
>>> ponieważ oddaje ono chyba najbardziej skalę jakiegoś problemu.
>>> Tego typu opisy po prostu stosujemy na co dzień w mojej branży,
>>> w których relacjonuje się nie tylko np. główne ustalenia z jakiegoś
>>> spotkania, ale także zaobserwowane postawy jego uczestników, które w
>>> przyszłości mogłyby być źródłem jakichś problemów lub opóźnień.
>>> Takie skrzywienie zawodowe, które wcale nie musi przekładać się na
>>> jakiekolwiek postawy w życiu prywatnym.
>>
>> Mnie nieodmiennie bawi mój szef, który zęby zjadł na psychologii
>> zarządzania zasobami ludzkimi. Dobry jest, manipuluje aż miło, sprzeda
>> każdemu każdą pierdołę. Ludzie to kupują, bo jest ujmujący, ja też go
>> bardzo lubię, ale on wie, że nie każdym da się manipulować, dzięki
>> temu rozmawiamy ze sobą normalnie :)
>
> W mojej pracy czynnik ludzki jest po prostu najczęstszym źródłem
> problemów, stąd zwracamy uwagę także na niektóre postawy.
> Nie sądzę jednak, żeby to miało coś wspólnego z chęcią manipulacji,
> ale ew. oszacowaniem ryzyka i zwyczajną asekuracją.
Napisz jeszcze jaka to branża, to będziemy w domu.
--
Paulinka
|