Data: 2003-05-24 09:56:24
Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tycztom" napisał w wiadomości
news:bam5fu$1b7$1@ochlapek.sierp.net...
> [...]
Facet spocony i czerwony na twarzy z niemałym wysiłkiem trenuje pompki koło
żywopłotu. Przechodząca obok staruszka przygląda mu się chwilę, wreszcie
trąca go laską i mówi : "Nie męcz się młodzieńcze! Ona już poszła." ;)
Twój problem jest chyba podobny. Bywa, że wybuchają tu na grupie kłótnie i
awantury. Sama kilka zaliczyłam (hihi). Tyle, że po obłożeniu się
inwektywami antagoniści po prostu się rozchodzą i cała sprawa wygasa. W
tobie jednak zalega to w nieskończoność. Twój antagonista już dawno zajęty
czym innym, a Ty dalej toczysz pianę z przekrwionymi oczyma. Tym to sposobem
najpierw stajesz się śmieszny a w końcu upierdliwy. Wielu już dawno
zapomniało o co chodziło. Przybyli nowi, którzy zupełnie nie wiedzą w czym
się rzecz ma cała. Myślę, że już dawno pora dać sobie spokój.
> > Jedni idą na koncert do filharmonii, inni miętoszą własne genitalia.
> > Co kto lubi. ;)
>
> ;))) wow
Coś się tak podekscytował?
Sama uczęszczam na koncerty. A co do drugiej formy miłośnictwa, to ktoś tu
na grupie oficjalnie ogłosił, więc użyłam jako przykładu. ;P
Bacha.
|