Data: 2003-05-24 19:30:49
Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bacha wrote:
> Facet spocony i czerwony na twarzy z niemałym wysiłkiem trenuje pompki
> koło żywopłotu. Przechodząca obok staruszka przygląda mu się chwilę,
> wreszcie trąca go laską i mówi : "Nie męcz się młodzieńcze! Ona już
> poszła." ;) Twój problem jest chyba podobny. Bywa, że wybuchają tu na
> grupie kłótnie i awantury. Sama kilka zaliczyłam (hihi). Tyle, że po
> obłożeniu się inwektywami antagoniści po prostu się rozchodzą i cała
> sprawa wygasa. W tobie jednak zalega to w nieskończoność. Twój
> antagonista już dawno zajęty czym innym, a Ty dalej toczysz pianę z
> przekrwionymi oczyma. Tym to sposobem najpierw stajesz się śmieszny a w
> końcu upierdliwy. Wielu już dawno zapomniało o co chodziło. Przybyli
> nowi, którzy zupełnie nie wiedzą w czym się rzecz ma cała. Myślę, że już
> dawno pora dać sobie spokój.
1. Nie zrozumiałaś mojego przekazu (MZ).
2. Nie doceniasz "onej" która już poszła, lub podświadomi/świadomie trzymasz
stronę "onej".
pa
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|