Data: 2007-11-12 19:23:16
Temat: Re: The Body Shop we Wroclawiu
Od: Marta Góra <m...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 12 Nov 2007 09:54:30 +0000 (UTC), Jolanta Pers napisał(a):
> Klasyczny, owszem, bywa, ale raczej w dobrym sensie. Klasycznej pańciowatości
> nie zauważyłam, ale fakt, nie byłam w M&S w GB. Bywam w polskim jak jestem w
> Warszawie i często obkupuję się w Grecji.
>
Mnie się tak kojarzył właśnie swego czasu gdy częściej jeździłam do
Warszawy, tyle że wtedy był poza moim zasięgiem cenowym.
Idąc na zakupy w UK szukałam właśnie M&S w pierwszej kolejności i straszne
rozczarowanie mnie spotkało. Może ja szczęścia nie mam bo albo własnie
takie długaśne spódnice do zmiatania, albo przedziwne bluzeczki w stylu u
cioci na imieninach. Sklep jest naprawe spory - dwa pietra plus spożywka w
podziemiu.
Wpadł mi w oko czekoladowy garnitur z lnu, ale uznałam że nie dam za niego
120 funtówskoro u sibie mogę coś podobnego wybrać za połowę ceny. Do tego
jednak lubię żeby żakiet miał podszewkę.
>> Jakościowo owszem moze i
>> niezły, ale te sweterki do gry w golfa i nylonowe bluzeczki:)
>
> On nie jest jakościowo "niezły", on - na tle tego wszystkiego, co jest w
> sklepach - jest jakościowo rewelacyjny. Właśnie policzyłam, że jeden mój
> sweter M&S, często noszony i prany na chama w pralce, musi mieć co najmniej 7
> lat.
No ja też mam, taki jeden kupuiony we Francji 8 lat temu, ale do pracy
raczej nie noszę, jednak trochę mi się preferencje zmieniły:) Właśnie taki
jak do gry w golfa:) Jeszcze jakis esprit mi się w podobnym stylu po domu
pałęta, równie trwały i wieczny:)
>> Chyba dla młodszego klienta sprzedają ciuchy z metką (marką?) Atmospehre
>
> Szatandarowa bardziej młodzieżowa linia to raczej Per Una - bardzo fajna, np.
> świetne żakiety przypominające Jacqueline Riu z najlepszych czasów, czyli
> klasyczne, ale z twistem.
Tu mi się przeklepało, chodziło o Autopraph.
Pozdrawiam,
Marta
|