Data: 2009-11-30 09:53:38
Temat: Re: To dla mnie nic nie znaczy3o
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
>>>>>> Dobra, stało się co się stało.
>>>>>> Nikt czasu nie cofnie.
>>>>>> Pokaż mi jednak jakiegokolwiek beneficjenta albo jakąkolwiek
>>>>>> korzyść z takiego światopoglądu, ok?
>>>>>> Bo moim skromnym zdaniem na głupocie, której tu był czysty i
>>>>>> pokoleniowy przykład, wszyscy wychodzą tylko stratni.
>>>>>> Młodzi ludzie się tylko na nim sparzyli i traumy im nikt już nie
>>>>>> cofnie.
>>>>>> Powiedziałbym nawet, że seks to jest przecież tylko seks, ale na
>>>>>> pewno u większości jest on tak ubrany w różnego rodzaju
>>>>>> ideologię, że byście chyba mnie tu zjedli :-)
>>>>> Nie.
>>>> Dobra, miało być 'zjedli lub zadziobali'.
>>>> Nie musisz zaraz prezentować takiej cholernie pretensjonalnej
>>>> oszczędności w słowach.
>>> Ja bym nie zadziobała.
>> Inaczej byś śpiewała pod presją społeczną.
>> Chyba że owe 'nie' oznaczało, że nie masz dośpiewanej jakieś
>> ideologi do seksu, czyniącej z niego coś wyjątkowego, albo
>> wstrętnego lub jakiegoś innego?
> Moja ideologia na temat seksu sama w sobie jest wstrętna. Nawet w
> pewnym stopniu podobna do tego, co określiłeś parę postów wyżej.
> Dlatego ani bym nie jadła, ani nawet nie dziobała.
>> Może masz ochotę bardziej się tu otworzyć z własnymi przemyśleniami i
>> odczuciami?
> Wolę pozostać tajemnic(z)ą w tej dziedzinie.
> Qra, z szeroko zamkniętymi ustami
Takie szerokie zamknięcie, to jakaś ideologia, kurczę!
--
pozdrawiam
michał
|