Data: 2005-06-17 14:31:23
Temat: Re: To nie jest gd tylko wielka kłótnia
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d8sql2$dch$1@news.onet.pl...
>
>> Czy powinni i jak to o nich świadczy - dobry temat do dyskusji ;)
>
> Więc podejmij taki wątek, ja swoje zdanie wyraziłem.
Można się z nim nie zgadzać? (*)
>> > Tyle że ja jestem pacyfistą i nie lubie poligonów gdyż one uczą zabijać
>> > ludzi,
>> > w szkole nie pamietam abym to ćwiczył.
>>
>> I pewnie jeszcze obowiązuje nakaz bycia pacyfistą?
>
> Chyba rozkaz ?
Nakaz, rozkaz, wymóg, konieczność - obowiązuje, czy nie?
Można się nie zgadzać z taką postawą? (*)
>> OK - mi się jednak ciągle zdaje, że chcesz ograniczać
>> swobodę wypowiedzi... Nie chodzi mi o intencje, ale o fakt.
>> Gdzie znajduje się największy zbiornik dobrych chęci?...
>
> Nie ograniczać jej jako takiej tylko pokazywać że raniąc kogoś robi się
> źle.
> Jescze gorzej gdy robi się to dla przyjemności dowalenia komuś.
Co do zasady się zgadzam :) Jest nas dwóch :)
Co nie zmienia faktu, że arbitralne narzucanie tej zasady osobom,
które sie z nią nie zgadzają pachnie nieładnie...
Powtórzę refren:
Można się nie zgadzać z taka postawą? (*)
>> > > >> Przepraszam bardzo - co złego jest w pouczeniach?
>> > > >
>> > > > A co jest dobrego ?
>> > > > Nie dają nic oprócz frustracji i agresji.
>> > >
>> > > Chcesz zamknąć oczy na te odczucia?
>> >
>> > To że jesteś agresywny nie powoduję że nie mogę powiedzieć Ci że taki
>> jestes
>> > i próbować Cię powstrzymać.
>>
>> Nie warto zacisnąć zęby?
>
> Jakie zęby ?
Ślicznie wyciąłeś moją wypowiedź :)
Tylko teraz nie ma ona wiekszego sensu :)
>> Otaczanie się elementami świata, które nie wymagają wysiłku,
>> poświęcenia? Ignorowanie faktów o sobie?
>> Tak - tak to rozumiem :)
>> Ten piasek... wiesz... to taka przenośnia tylko :)
>
> Bez sensu jest ta dyskusja.
> Ja pisze o tym zę chamstwem jest atakować kogoś kto ma kłopot Ty dalej
> walisz w gsk.
Żeś się uparł na Gośkę :)
To, że piszemy w watku zaczętym _przez_nią_, nie oznacza, że piszemy
_o_niej_ - ja w każdym razie tak to widzę...
>> Może masz rację, ale sądzę że jesteś sobie w stanie wyobrazić,
>> że co dla jednej osoby jest przepychanką - dla innej może być
>> zwykłą wymianą zdań, zabawą słowną, normalną rozmową
>> bądź nawet nudną wymianą zdań...
>> Znowu wracamy do treningu i inności rozmówców.
>
> EOT
To w końcu tak, czy nie?
Czy ludzie mają prawo mieć różne charaktery, systemy wartości,
czy powinni wszyscy wyznawać jedne poglądy? (*)
(nawet w sprawach moralnych)
>> > Czasem do tego aby ktoś zaczął myslęć trzeba go wysłuchać i co najwyżej
>> > pytać o te rzeczy które wydają nam się kluczowe dla
>> > tej sytuacji.
>>
>> Wiesz - psychoanalityk to poważny zawód - chyba nawet studia
>> trzeba skończyć. Nie stawiajmy sobie zbyt wysoko poprzeczki ;)
>> Usenet jest darmowy - więc i kuracja daleka od doskonałości :)
>
> Ale pewne zasady sa proste.
A co jeśli dla niektórych te zasady nie są tak proste?
Mają prawo uczestniczyć w rozmowach na usenecie,
czy muszą się najpierw "znormalizować"? (*)
>> Bo ironia jest takim samym składnikiem życia jak empatia.
>> Nie ośmielę się ustawiać ich w kolejności, ale fakt jest niezaprzeczalny.
>
> Głupkowaty śmiech też.
Znowu mam wrażenie, że chcesz ograniczać wolność osobistą
rozmówców. Co masz przeciwko głupkowatemu śmiechowi? (*)
>> > > Nie "muszą być" - "dochodzi do".
>> > > O skręcaniu w prawo już było :)
>>
>> Ty przekręciłeś "muszą być ostre słowa".
>> Ja wcześniej powiedziałem "dochodzi do ostrych słów".
>> Dla mnie różnica jest zasadnicza.
>> Porównanie do tego, że czasem trzeba skręcić w lewo
>> chyba tu pasuje, co? ;)
>
> Jeśli chce sie sprowadzić dyskusję do absurdu tak.
Jeśli chce się ustalić o czym rozmawiamy,
i co mamy na myśli - też. (*)
>> > Co to jest flejm ?
>>
>> Płomień.
>
> Dziękuję
Proszę bardzo :)
(*) Za każdym razem gdy pojawił się ten znaczek, miałem
wrażenie, że Twoja postawa zakłada tolerancję dla "inności"
rozmówców, ludzi tak długo, jak ta "inność" jest zgodna z Twoim
poglądem. Tylko, że wtedy nie może być mowy o inności,
nie ma mowy o tolerancji...
Ja to tak , w każdym razie, rozumiem :)
Pozdrawiam,
Radek
|