Data: 2004-06-02 19:34:02
Temat: Re: Toksyczny związek
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ana" <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisała w wiadomości
news:c9k8pe$49h$1@inews.gazeta.pl...
> > > Świadomie wybrać obiekt miłości-zgoda. Ale jak się do uczucia nakłonić?
> > > Niemożebność.
> >
> > plecie trzy po trzy. Jak mam rozumieć "świadomy wybór obiektu miłości"?
> Spotykam faceta będącego zlepkiem zalet gwarantujących szczęśliwe życie dla
> ewentualnej przyszłej rodziny. Nic, tylko go pokochać. Pojawi się szacunek,
> życzliwość, serdeczność, ale nie miłość. Nie da się jej na sobie wymusić.
> Inaczej: przed sklepem, gdzie robię zakupy, stoi codziennie zagorzały
> konsument piwa. [...]
No dobra, jasne. Gdybyś napisała "świadomie wybrać obiekt", to bym
się mniej czepiał. Na przykład do niezobowiązującej pogawędki. Ale
nadal zalecam najwyższą ostrożność w traktowaniu swoich (albo
czyichkolwiek) wyborów świadomymi. Dlaczego wybierasz kogoś
do owej niezobowiązującej pogawędki (o ile masz okazję do jakiegokolwiek
wyboru)? Bo spodobał Ci się bardziej od innych? A jeśli tak, to czy
owo spodobanie się wzbudziłaś świadomym aktem woli ("od dzisiaj
ten pan iksiński będzie mi się podobał bardziej"), czy raczej odkryłaś
w sobie jakieś "gotowe" odczucie, które po prostu "samo" się pojawiło?
> > Nie zawsze naga Prawda jest piękna. ;-)
> Instnktowną reakcją jest unikanie bólu, świadomą jego przełamywanie w taki
> czy inny sposób w imię osiągnięcia zamierzonego celu.
> Prawda nie zawsze jest piękna, lecz zawsze pożyteczna. Jeśli ją poznajesz,
> stajesz się bogatszym, pełniejszym człowiekiem.
> Szczęśliwszym?
Jeśli o mnie chodzi, to tak.
> Pozdrawiam
> Ana
Baw się dobrze!
--
Sławek
|