Data: 2013-04-21 23:28:07
Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LaL <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 21 Kwi, 22:54, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> W dniu 2013-04-21 20:13, LaL pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 21 Kwi, 17:53, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >> W dniu 2013-04-21 17:46, LaL pisze:
>
> >>> On 21 Kwi, 17:14, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>> W dniu 2013-04-21 14:17, LaL pisze:
>
> >>>>> On 21 Kwi, 08:33, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>>>> W dniu 2013-04-20 21:22, LaL pisze:
>
> >>>>>>> On 20 Kwi, 20:25, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>> W dniu 2013-04-20 19:38, LaL pisze:
>
> >>>>>>>>> On 20 Kwi, 18:00, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>>>> W dniu 2013-04-20 15:46, LaL pisze:
> >>>>>>>>>>> On 20 Kwi, 15:05, "LeoTar" <L...@w...pl> wrote:
> >>>>>>>>>>>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
cinews:zpu4d76k26zo.5xnjbt1vwkxm$.dlg@40tude.net...
>
> >>>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 18:50:25 -0700 (PDT), LaL napisa (a):
>
> >>>>>>>>>>>>>> On 20 Kwi, 01:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisa (a):
> >>>>>>>>>>>>>>>> Ca a dost pna ci rzeczywisto to nic innego jak doznania wiadome:
> >>>>>>>>>>>>>>>> somatyczne, zmys owe i koncepcyjne uj cia. Dlatego rzeczywisto to
nic
> >>>>>>>>>>>>>>>> innego jak wiadomo .
> >>>>>>>>>>>>>>> Rzeczywisto to wiat obiektywny, a nasza wiadomo tej rzeczywisto ci
> >>>>>>>>>>>>>>> cz sto bywa zupe nie z nim niezgodna przez nasz zmys owy odbi r.
> >>>>>>>>>>>>>>> Przyk ad -
> >>>>>>>>>>>>>>> nasze widzenie kolor w. Kolory s jedynie naszym doznaniem zmys
owym,
> >>>>>>>>>>>>>>> istniej tylko wnaszych m zgach. Rzeczywisto nie posiada koloru,
kolor
> >>>>>>>>>>>>>>> istnieje w naszej wiadomo ci, ale nie jest atrybutem rzeczywisto
ci.
> >>>>>>>>>>>>>>> Ma o tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrz
dy i
> >>>>>>>>>>>>>>> technologie do mierzenia rzeczywisto ci moim zdaniem niekoniecznie
nas
> >>>>>>>>>>>>>>> do
> >>>>>>>>>>>>>>> jej obiektywnego poznania przybli aj , jako e s tworzone DLA
NASZYCH
> >>>>>>>>>>>>>>> ZMYS W oraz PRZEZ NASZE ZMYS Y. I zawsze to ograniczenie b dzie.
> >>>>>>>>>>>>>> Gorzej , nasza wiadomo nie tylko jest w nas, jest te w obiekcie
> >>>>>>>>>>>>>> poza nami, tym samym nigdy nie patrzymy na cz owieka jak na co w
> >>>>>>>>>>>>>> rodzaju - jaki on jest, -tylko jakim nam si wydaje e jest, i ten
> >>>>>>>>>>>>>> drugi cz owiek mo e wyrazi sprzeciw do takiego brukania go
> >>>>>>>>>>>>>> opini ,gdy sam siebie widzie inaczej, czyli reguje i swoj
> >>>>>>>>>>>>>> wiadomo umieszcza w przedmiocie twoje wiadomo ci i tym samym mamy
> >>>>>>>>>>>>>> dwie wiadomo ci poza odbiorcami, w przestrzeni, kt re razem
> >>>>>>>>>>>>>> wyznaczaj co trzeciego, kt re jest czym nowym.
> >>>>>>>>>>>>>> Dlatego cz owiek jest tak tajemnic i te wiadomo w
przestrzeni,
> >>>>>>>>>>>>>> poza osobami, s jakby drog do coraz szerszego widzenia drugiej osoby
> >>>>>>>>>>>>>> przez konfrontacje, ale nigdy nie nast pi to do ca kowitego
poznania,
> >>>>>>>>>>>>> Dok adnie.
> >>>>>>>>>>>> Sprzeciw. Zmierzamy ku jednej, wsp lnej wiadomo ci.
> >>>>>>>>>>>> Nigdy nie nale y m wi nigdy. :)
> >>>>>>>>>>>>>> wi c tym samym psychologia jako taka ,wyja nia jedynie mechanizmy
> >>>>>>>>>>>>>> dzia ania w wiecie dla siebie opisanym ,a nie jaki cz owiek jest.
> >>>>>>>>>>>>> I te wyja nia je na tyle, na ile wydaje si jej tw rcom, e je pozna a
-
> >>>>>>>>>>>>> a przecie nigdy ca kowicie nie pozna...
> >>>>>>>>>>>> Pozna je eli uwolni si od dotychczas obowi zuj cych schemat w my
lenia.
> >>>>>>>>>>>> Powr t do Freuda zalecany. :)
> >>>>>>>>>>> Ta i kobieta ma zazdro o penisa odczuwa , gdy nigdy nic takiego nie
> >>>>>>>>>>> czu a. Znowu tu mamy kantowskie okulary na oczach Freauda, bo y w 19
> >>>>>>>>>>> wieku i kobieta by a zdominowana, tym samym musia a by jako ta gorsza
> >>>>>>>>>>> zazdrosna o penisa, bo sobie Freud ze struktury uwczesnego wiata tak
> >>>>>>>>>>> chcia , a nie tak jest.
> >>>>>>>>>> Warto przeczyta ksi eczk Bettelheima zatytu owan "Freud a dusza
> >>>>>>>>>> ludzka". Jest tam znacznie atwiejszy wyk ad ani eli w "Kr lu Edypie"
> >>>>>>>>>> Sofoklesa. Ksi eczka dost pna na mojej stronie, w biblioteczce.
Polecam.
> >>>>>>>>> Z teorii Freuda we współczesnej psychologii nic już nie zostało, tym
> >>>>>>>>> samym nie ma żadnych kompleków edypa i elektry, było to wmawianie
> >>>>>>>>> ludziom rzeczy nieistniejących.
> >>>>>>>> Człowiek, który nieświadomie popełnia błąd jest niewinny ale winnym
> >>>>>>>> staje się ten, który pomimo uświadomienia go gdzie i dlaczego popełnił
> >>>>>>>> błąd nadal trwa uparcie w błędzie.
> >>>>>>>> Moje ulubione książki -http://leotar.00freehost.com/Books/index.html
> >>>>>>> O czym ty ględzisz zacznij się interesować psychologią kwantową-
> >>>>>>> transpersonalną, bo jak narazie woodu uprawiasz i nie rozumiesz co
> >>>>>>> pisze ikselka czy Aw bo ci uciekło 200 lat rozwoju ludzkości.
> >>>>>> Kolejny wymysł nieświadomego człowieka, który CHCE BYĆ LEPSZY od swego
> >>>>>> Stwórcy-rodzica, gdyż ten nie pozwolił mu być sobie równym.
> >>>>>> A wracając do mojej biblioteczki to nie ma znaczenia co w niej
> >>>>>> zamieszczę, gdyż wszystkie książki zawierają ten sam przekaz o
> >>>>>> uzależniających relacjach między Ojcem i Synem, Matką i Córką. Tylko
> >>>>>> trzeba to umieć odczytać. WSZYSCY twórcy, naukowcy, sportowcy, lekarze,
> >>>>>> etc. CHCĄ się czymś wyróżnić. Chcą być lepsi od tego, który ich
> >>>>>> stworzył, czyli od rodzica. Przekaz w tych działaniach jest zawsze ten
> >>>>>> sam. To rywalizacja o bycie lepszym gdyż ZRÓWNAĆ sie z rodzicem nam
> >>>>>> ZAKAZANO. Może jednak warto przeczytać Króla Edypa albo Freuda
> >>>>>> objaśniającego kompleks Edypa/Elektry. Freud nie dokonał przełomu gdyz
> >>>>>> przestraszył sie tego do czego dotarł i nie miał na tyle siły by pokonać
> >>>>>> ZAKAZ. Nie zanegował ZAKAZ-u, nie zmienił paradygmatu zakazującego
> >>>>>> inicjacji seksualnej dzieci wśóó rodziców.
> >>>>> Nie ma żadnego kompleksu edypa, a sobie Freuda nie mieszaj ze
> >>>>> zboczeniami bo to są twoje własne zachciewajki.
> >>>> To była "zachciewajka" mojej córki, której to zachciewajki nie spełniłem
> >>>> gdyż nie uczestniczyła w tym jej matka. Gdybym spełnił dopuściłbym się
> >>>> kazirodztwa, pedofilii. Córka zasygnalizowała mi jednak swoją
> >>>> nieuświadamianą potrzebę. Matka gdy o tym sie dowiedziała zrzuciła na
> >>>> córkę poczucie winy, którego efektem jest syn córki obciążony wadą zwaną
> >>>> genetyczną. W ten sposób przemoc emocjonalna kobiety znalazła swoje
> >>>> ujście w zniekształceniu ciała fizycznego. Uzależnienie trwa.
> >>> To nie jej zachciewajka, tylko twoja, którą projektujesz na inne osoby.
>
> >> A czy Ty masz własne dzieci, że wypowiadasz się tak autorytatywnie ?
> >> Moje ulubione książkihttp://leotar.00freehost.com/Books/index.html
> > Trzeba myśleć co jest we własnych emocjach, to się ich nie projektuje
> > na innych.
>
> Dlaczego nie odpowiedziałeś na moje proste pytanie ? Manipulujesz bo
> niewiele wiesz o dzieciach. Nie chcesz wiedzieć bo to boli.
>
> --
> Władek Tarnawski
> LeoTar
>
> Moje ulubione książkihttp://leotar.00freehost.com/Books/index.html
Jeśli ktoś jest takim idiotą że musi ręke do ognia wkładać, by
zrozumieć że parzy a nie używać rozumu, to świadczy jedynie o reakcji
obronnej taki absurdalny twór, że trzeba mieć dzieci aby wogóle dzieci
rozumieć-Biedny Korczak.
Nie trzeba, aby zrozumieć że jesteś zboczeńcem. Zaoszczędź grupie
wynurzenia twoich zboczeń, jeśli nawet tego nie widzisz.
To proste , nigdy żaden psycholog nie zachęcał do kazirodzctwa, a ty
się powołujesz na własne zachciewajki, dzieci pragną czułości a nie
seksu, a co tym im wmawiasz, własne zachuciewajki obrzydliwy zboczeńcu.
|