Data: 2011-11-03 13:26:21
Temat: Re: "Trans-akcja'.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4eb29070$0$5796$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Udało mi się obejrzeć wczoraj kawałek (spory w sumie, urwałam tylko
>> początek).
>> I powiem szczerze, mam mieszane uczucia.
> [...]
>> - zastanawiałam się co z jego żoną. Syn popiera go "w pełni". A żona? W
>> obejrzanym przeze mnie kawałku nie padło słowo na jej temat. Czy miała
>> świadomość z kim się wiąże? Czy nagle została postawiona przed faktem
>> dokonanym i świadomością bycia oszukaną / 20 lat, że tak powiem, w błoto?
>> Taki drobiażdżek.....
>
> "[...] Potem moją wielką miłością była dziewczyna, też koleżanka z
> technikum. Kilka lat później się pobraliśmy. W naszej relacji było wiele
> przyjaźni. Miłość z przyjaźnią się zbiegały. Znalazłam coś, czego szukałam
> całe wcześniejsze życie i bardzo, bardzo potrzebowałam. Miłości z
> wzajemnością.
> - Potrzebujesz chyba dalej?
> - Tak, potrzebuję dalej.
> - Czy ta dziewczyna, a potem twoja żona, wiedziała, że jesteś
> transseksualistką?
> - Nie. Moim potwornym błędem było, że ja jej nic nie powiedziałam - ani
> jak się zakochaliśmy, ani jak byliśmy w narzeczeństwie, ani gdy braliśmy
> ślub. Nie powiedziałam, bo wiedziałam, że mam do wyboru albo miłość, albo
> prawdę. Wybrałam miłość. [...]"
> Dalej jest jeszcze na ten temat, ale nie chciało mi się kopiować.
>
> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,7
745030,Skazana_na_plec.html
>
> Qra
I właśnie o tę prostą uczciwość względem siebie i _innych_ mi szło....
Ale może się czepiam, może trzeba dorosnąć..
W każdym razie to _tylko_ moje prywatne wąty,
MK
|