Użytkownik "re:"

> popatrz na to z perspektywy czasu i powiedz:
>
> "ja niżej podpisany ...xxx... nie zgadzam się na to
> aby starożytni Majowie dokonywali trepanacji czaszki
> w celach leczniczych"
>
> a bardzej dosadnie:
>
> "ja niżej podpisany ...xxx..., swiadomy wiary jaką mi wpojono,
> nie mając w tym temacie żadnych własnych przekonań - proszę,
> aby w przypadu uszkodzenia u mnie kręgów szyjnych wraz z
> rdzeniem kręgowym, co doprowadziło by do całkowitego
> paraliżu - więc proszę:
> o nie udzielanie mi pomocy medycznej w celu przywrócenia
> mojej sprawności fizycznej
> proszę natomiast, aby ktoś stale się mną opiekował, dostarczał
> mi pokarmu przez kroplówkę, a także by okazywał mi dużo SERCA
> aż do mojej śmierci"
> [podpisano ...xxx...]
>
> re:

Krótko mówiąc mam Ci coś połatać?
A o samoredukcji, odnowie, samoorganizacji systemu - słyszał?
A chcieć to móc - słyszał?
A o tym, że system nerwowy wzrasta wraz z ciałem i o tym,
że można go modyfikować - wraz z ciałem - słyszał?
Czy tylko - słyszał - iż goście z nożem powiedzieli
kroi się ale nie odrasta!
A innym odrasta.
Więc?

Ucięty nerw w mojej szczęce, paraliżował fragment wargi.
Końcówka od strony mózgu obrosła, jakby chcąc się przebić.
Warga po latach świetnie czuje, choć trwało to sporo lat.
Nikt nie ingerował, oprócz właściciela wargi.
Sztuczka?
Ale z życia.

Jak?
Zdrowe, nie przycięte nerwy, potrafią przejąć kontrolę?
Myśl, nie jodłuj :-)))

ett