Dżery
Wszystko ok. pojęcia rzecz względna.

Wyzbycie się logiki, uniemożliwia komunikację 'małpią'
A poznawanie to interpretacja odczuć.
Nienazwane, lub nie skojarzone nie istnieje.
Nie twierdze, że pomysł, iż przewodnik
otacza pole e-m. Jest prawdziwe.

Jednak wymiana informacji
przyspiesza proces poznawania otoczenia.
To już dużo.
Albo za dużo.
Pomysł logizacji otoczenia, nie wytwarza
nic. Jednak niema alternatywy.
Wpadliśmy w pętlę i można ją zacisnąć,
albo z niej uciec.
Ucieczka - wyobcowanie.
Zaciśnięcie nastąpi samo.

Nie myśleć_nie mówić = zaciskać
Myśleć logizując= zaciskać
Myśleć nie logizując_o czym? = wyobcowanie

Prawidłowym wydaje się logizować przestrzennie
i prawidłowo. Ale skaza logiki.
etc.

wg. mnie- Przełącznik.
Sprawy podstawy egzystencji, via odpływ.
Nie żyje się, w próżni.

E-m to ładna dykteryjka o fali.
A fala ta ważna. Więc, jak zwał, tak
komunikacja wymaga.

Heh! Przykład?
Cóś w rodzaju - grawitony mi się zajarzyło. :-)))
Nie śmiej się!
:-))
Zwał jak zwał.
Ale brakowało mi go :-)))

Ale odjazd :-))))))

ett
I śmiej się?
To trzymaj się :-)