Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!agh
.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Paweł Woynowski" <p...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Trendy w ogrodach
Date: 29 Sep 2003 15:49:12 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 35
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <bl8u7r$o1h$7@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1064843352 29844 192.168.240.245 (29 Sep 2003 13:49:12 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Sep 2003 13:49:12 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.233.201.222, 213.180.130.11
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; NetPanel:50403)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:94258
Ukryj nagłówki
>
> Popełniłem jakieś 5lat temu taki tekst:
> http://www.ogrody.agrosan.pl/piotr/1920.html
> Oczywiście dziś napisałbym go całkiem inaczej:-))))
Ale dlaczego inaczej.
W ub. tygodniu wróciłem z trasy prowadzącej z Warszawy do Chęcin, Sandomierza i
z powrotem do Warszawy. I muszę Ci powiedzieć ze nasze ogrody wiejskie wracaja
do łask. W większości mijanych wiosek widać zadbnane, jedne mniej inne więcej,
właśnie typowe przedogródki wiejskie. Gdzie dominują piwonie, róże, astry,
widziałem też wracające do łask malwy, gdzie niegdzie jeszcze kwitły i inne
rośliny których nazw nie znam, a widuję je w zasadzie tylko w takich ogródkach.
Szokujace wygladały się, w tym otoczeniu, współcześnie (może kilka lat temu)
zrobione ogrody. Właściciele chcieli widocznie być "trendy" i ponasadzali
iglaczki wyściółkowane korą, na trawnikach, poza iglakami nie było tam innych
roślin. W niektórych miejscach widać było "oczka wodne" wyniesione ponad poziom
gruntu o ok 30 - 50 cm, obłożone polnymi kamieniami i wyścielone koniecznie
niebieska folią, która wystawała nad poziom wody koloru zupy szczawiowej. Rosły
w nich jakieś rachityczne namiastki roslin wodnych i bagiennych. Tylko podwórka
niczym się nie różniły, wszędzie w zasadzie (bo bywały i wybetonowane) po
deszcu robi się błoto "po kolana". Dlatego moim zdaniem dobrego projektanta
poznaje się po tym, że potrafi przekonać przyszłego inwestora do takiego
ogrodu, który byłby wkomponowany w jego otoczenie. Myślę że nie zależne to jest
od wielkości terenu pod przyszły ogród, a tylko od daru przekonywania i
umiejętności patrzenia globalnie na cały teren otaczajacy przyszły ogród przez
projektanta. Jako wzór takiego ogodu przy domu wolno stojacym, wykonanego
notabene przez amatora, można pokazywać (już pisałem o tym wcześniej)
tzw. "Ogród w Czersku" http://www.gramy.and.pl/ogrod. który jest połozony na
skraju Borów Tucholskich.
Pozdrawiam
Paweł Woynowski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|