Data: 2010-02-11 22:06:17
Temat: Re: Trener, na pomoc !
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 11-luty-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:5lsj2kztt5mn$.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 10-luty-10, Redart wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>>> news:hksi70$6lt$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> No dobra- poświęcę Ci trochę czasu.
>>>> Zacznijmy może od naruszania prywatności. Zwróciłem Ci na to uwagę, jak
>>>> wbrew cebkowi zmieniasz nick, żeby widział, co piszesz. To mniej więcej
>>>> to
>>>> samo, co ktoś by Ci powiedział, że nie chce z Tobą gadać, a Ty byś
>>>> podchodził co rusz do niego i zagadywał. To jest naruszanie prywatności:
>>>> nieliczenie się z drugą osobą. Tak właśnie postępujesz na każdym kroku.
>>>> Napisałem Ci kilka razy, tłumacząc- podając przykłady, dlaczego nie
>>>> należy
>>>> komuś robić psychoanalizy- i to w sposób, jaki Ty robisz- na co Ty mi
>>>> wrzucasz , żebym Ci tu zrobił psychoanalizę. Czy jest na sali lekarz?
>>>> Dlaczego nie zwracasz uwagi na to, co napisałem?! Po raz kolejny- nawet
>>>> raz po takich Twoich wrzutach napisałem Ci, że tu jestem!!!! Ale co tam
>>>> ja. Przecież tak postępujesz ze wszystkimi- pewno w realu też. Dla mnie-
>>>> to jest ciekawe (żeby nie szukać daleko)- popatrz, co napisałeś do
>>>> trenR'a:
>>>>
>>>> "Chciałem tu coś powiedzieć o Twojej relacji z Twoją szacowną mamą - że
>>>> totalnie nieprzepracowana, uzależniajaca, że hołdujesz
>>>> niektórym chorym zasadom krk składając taki swoisty okup wartościom
>>>> rodzicielskim wypierając (zamiast pogłębiajac) jakiś zdrowy
>>>> rozsądek itp itd - ale szkoda mi słów na gadanie tych wszystkich
>>>> redartowych głupot, przerysowanych idiotyzmów jak po lsd i pierdół"
>>>>
>>>> O co tu idzie?! Co napisałeś naprawdę? Jakie miałeś intencje? Gdyby Ci
>>>> rzeczywiście chodziło o zwrócenie uwagi na te jego relacje, dałbyś mu
>>>> komunikat- czyli:
>>>> "moim zdaniem ważne dla ciebie powinno być przepracowanie relacji z
>>>> matką". OK- jeśli rzeczywiście trenR poczuje, że masz rację, to pewno
>>>> teraz lub kiedyś się za te relacje weźmie. Gdybyś tak zrobił, to można
>>>> by
>>>> uznać, że miałeś dobre intencje. Jednak Ty postawiłeś diagnozę (na
>>>> podstawie czego?!) i dałeś mu konkretną receptę- Twój sposób na jego
>>>> życie, oczywiście w ogóle o to nieproszony! Jak on niby ma z tego
>>>> korzystać dla swojego dobra? No to jakie miałeś intencje?! Znając
>>>> trenR'a-
>>>> pewno sobie z tym poradzi (co nie znaczy, że nie sprawiło mu to
>>>> przykrości- choć tego nie wiem). Wierz mi- wielu po czymś takim naprawdę
>>>> by mocno bolało. O to Ci chodziło, prawda?
>>>> Tu mój komunikat do Ciebie: warto chyba, żebyś popracował ze słuchaniem,
>>>> co ma ktoś do powiedzenia- i oczywiście brał to pod uwagę.
>>>
>>> Trener, jak w temacie ! Pomocy ! Czy mam się przejmować ? !
>>
>> jak tam sobie chcesz :)
>> (mi tam się podoba, bo obydwaj macie trochę racji).
>
> zrzekam się swojej części racji- przyznaj ją komu chcesz:-).
nie chce mi się :)
--
Ten, kto zna trenera, posiada wiedzę.
Ten, kto zna jego żonę, jest oświeconym.
Ten, kto zwycięża trenera jest jego żoną
Ten, kto zwycięstwa nad jego żoną odnosi, jest trenerem.
"Tao Tao trenera trenera"
|