Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Trochę...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trochę...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-12-11 21:29:15

Temat: Re: Trochę...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Dec 2008 22:01:44 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> I w rączkę mnie pocałował :-)
>
> To nie Ty przecież.
>
> Ewa


E tam, zmieniłam się od tamtego czasu ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-12-11 21:39:06

Temat: Re: Trochę...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ghrv93$hr3$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Ikselka pisze:
>
>> http://pl.youtube.com/watch?v=2Dm-zritG9k&feature=re
lated oczywiście :-)
>
> Dwa razy byłam na jego koncercie - raz w Filharmonii Krakowskiej na
> Vivaldim, a raz we Wrocławiu na koncercie jazzowym. Za każdym razem
> niezwykłe przeżycie. Nie znam się na muzyce, ale i tak czuję, że to
> geniusz. Potrafi zaczarować.

Zywa muzyka zwykle potrafi zauroczyc, oczywiscie gdyby byl cieniasem nie
dalby rady.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-12-11 22:14:05

Temat: Re: Trochę...
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ghrv6s$4ej$1@atlantis.news.neostrada.pl...

>> I w rączkę mnie pocałował :-)
>
> To nie Ty przecież.

Chcialaby.
Ma urojenia mitomanka.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-12-11 23:02:35

Temat: Re: Trochę...
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Ikselka pisze:
>
>> http://pl.youtube.com/watch?v=2Dm-zritG9k&feature=re
lated oczywiście :-)
>
> Dwa razy byłam na jego koncercie - raz w Filharmonii Krakowskiej na
> Vivaldim, a raz we Wrocławiu na koncercie jazzowym. Za każdym razem
> niezwykłe przeżycie. Nie znam się na muzyce, ale i tak czuję, że to
> geniusz. Potrafi zaczarować.

a ja jutro (dziś) chciałem iść na gintrowskiego. ale kurna już biletów
nie ma. może jakieś wejściówki się znajdą... :(

--
http://www.lastfm.pl/label/trener

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-12-11 23:11:21

Temat: Re: Trochę...
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:ghs66d$h2m$1@news.onet.pl...

> a ja jutro (dziś) chciałem iść na gintrowskiego. ale kurna już biletów nie
> ma. może jakieś wejściówki się znajdą... :(

Najlepiej gral razem z Kaczmarskim i Lapinskim.
Np album "Wojna postu z karnawalem" - sluchalem tego w liceum, naprawde
czesto.
Jak spiewa sam, to moim zdaniem brakuje mu troche energii. Nie mowie, ze to
go jakos dyskredytuje w moich oczach, ale wole proporcje pol na pol, a z
Kaczmarskim i Lapinskim tak wlasnie bylo, kiedy razem grali.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-12-11 23:47:37

Temat: Re: Trochę...
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:ghs66d$h2m$1@news.onet.pl...
>
>> a ja jutro (dziś) chciałem iść na gintrowskiego. ale kurna już biletów nie
>> ma. może jakieś wejściówki się znajdą... :(
>
> Najlepiej gral razem z Kaczmarskim i Lapinskim.
> Np album "Wojna postu z karnawalem" - sluchalem tego w liceum, naprawde
> czesto.
> Jak spiewa sam, to moim zdaniem brakuje mu troche energii. Nie mowie, ze to
> go jakos dyskredytuje w moich oczach, ale wole proporcje pol na pol, a z
> Kaczmarskim i Lapinskim tak wlasnie bylo, kiedy razem grali.

przemek trochę słabo imho pasuje do swoich elektronicznych pomysłów to
po primo, a po secundo, alkohol go chyba lekko uszkodził. takie
odniosłem wrażenie kiedyś na jednym z jego koncertów.
ale jeśli chodzi o tę trójcę - to on dla mnie jest najbardziej
autentyczny. może to dlatego, że dawno dawno temu miałem okazję słuchać
go w małym klubie w radomiu - to było mocne przeżycie od pierwszych nut.
a nie mogę odżałować, że nigdy nie byłem na żywca na koncercie
wszystkich tych fagasów. program "raj" - czy "muzeum" - rewelacyjnie
tekstowo i klimatycznie zrobione rzeczy.
"wojna postu" - zajebiście dużo kawałków, które rzucają na ziemię - jako
całość nie ma imho jednak aż takiego klimatu jak poprzednie dwa.
tak czy owak, idę jutro, może się załapię - gra w studio lutosławskiego
o 19-stej.

--
http://www.lastfm.pl/label/trener

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-12-12 11:27:26

Temat: Re: Trochę...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ghost pisze:

> Zywa muzyka zwykle potrafi zauroczyc, oczywiscie gdyby byl cieniasem nie
> dalby rady.

To nie tylko kwestia żywej muzyki (chociaż fakt, na koncercie zniosę o
wiele trudniejszą muzykę poważną albo jazzową na przykład, nawet taką,
której normalnie nie słuchałabym z płyty, bo by mnie wykończyła
psychicznie ;) ), ale kiedy Nigel Kennedy gra, robi to z taką pasją, że
nie sposób się tym nie zauroczyć.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-12-12 11:38:36

Temat: Re: Trochę...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 12 Dec 2008 12:27:26 +0100, medea napisał(a):

> Ghost pisze:
>
>> Zywa muzyka zwykle potrafi zauroczyc, oczywiscie gdyby byl cieniasem nie
>> dalby rady.
>
> To nie tylko kwestia żywej muzyki (chociaż fakt, na koncercie zniosę o
> wiele trudniejszą muzykę poważną albo jazzową na przykład, nawet taką,
> której normalnie nie słuchałabym z płyty, bo by mnie wykończyła
> psychicznie ;) ), ale kiedy Nigel Kennedy gra, robi to z taką pasją, że
> nie sposób się tym nie zauroczyć.
>
> Ewa

No i, kiedy nawet ta żywa muzyka nie odpowiada, to człowiek zawsze może
skupić się na czymś zupełnie innym, a jeśli odpowiada, to zawsze jest coś,
co rozprasza - mnie np. okropnie drażniło na jednym z teledysków Nigela
prezentowanych w tym (chyba) wątku opadające ramiączko od biustonosza
jednej z altowiolistek na pierwszym planie w pewnym momencie.

Jednemu panu (ś.p.)w kieleckiej Filharmonii ciągle zsuwał się z głowy
tupecik.. i takie tam "towarzyszace" efekty jednych potrafią wytrącać z
równowagi podczas słuchania koncert, a innych uratować od uśnięcia ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-12-12 11:52:25

Temat: Re: Trochę...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> No i, kiedy nawet ta żywa muzyka nie odpowiada, to człowiek zawsze może
> skupić się na czymś zupełnie innym

Ja sobie zwykle w takich sytuacjach obieram za obiekt obserwacyjny
jakiegoś muzyka i przyglądam się, jak gra.

> a jeśli odpowiada, to zawsze jest coś,
> co rozprasza - mnie np. okropnie drażniło na jednym z teledysków Nigela
> prezentowanych w tym (chyba) wątku opadające ramiączko od biustonosza
> jednej z altowiolistek na pierwszym planie w pewnym momencie.

> Jednemu panu (ś.p.)w kieleckiej Filharmonii ciągle zsuwał się z głowy
> tupecik.. i takie tam "towarzyszace" efekty jednych potrafią wytrącać z
> równowagi podczas słuchania koncert, a innych uratować od uśnięcia ;-)

A kiedy muzyka mnie pochłania, to nic innego dla mnie nie jest ważne.
Mogliby nawet na golasa grać. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-12-12 12:29:11

Temat: Re: Trochę...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 12 Dec 2008 12:52:25 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> No i, kiedy nawet ta żywa muzyka nie odpowiada, to człowiek zawsze może
>> skupić się na czymś zupełnie innym
>
> Ja sobie zwykle w takich sytuacjach obieram za obiekt obserwacyjny
> jakiegoś muzyka i przyglądam się, jak gra.
>
>> a jeśli odpowiada, to zawsze jest coś,
>> co rozprasza - mnie np. okropnie drażniło na jednym z teledysków Nigela
>> prezentowanych w tym (chyba) wątku opadające ramiączko od biustonosza
>> jednej z altowiolistek na pierwszym planie w pewnym momencie.
>
>> Jednemu panu (ś.p.)w kieleckiej Filharmonii ciągle zsuwał się z głowy
>> tupecik.. i takie tam "towarzyszace" efekty jednych potrafią wytrącać z
>> równowagi podczas słuchania koncert, a innych uratować od uśnięcia ;-)
>
> A kiedy muzyka mnie pochłania, to nic innego dla mnie nie jest ważne.
> Mogliby nawet na golasa grać. ;)
>
> Ewa

Tia, a jakbyś tak siedziała w pierwszym rzędzie na koncercie
wiolonczelisty, który w chwilach euforii dyszy, stęka i prycha śliną? -
nigdy od tamtej pory nie siadam w pierwszym rzędzie.
Aha, i jeszcze stco rusz mu pękało grupowo, żtp., włosie w smyczku, tak
ostro grał - musiał od czasu do czasu je urwac. Poniewaz wiem, że nie wolno
tego robić w ten sposób, siedziałam jak na szpilkach - cały efekt upojenia
muzyką diabli wzięli...
Przypuszczam jednak, że to zależy od klasy solisty, gdyby to robił Kennedy
(oprócz tego plucia, co jest nie do zniesienia w żadnym wydaniu), to bym
chyba nawet nie zauwazyła :-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

DO KIDNAPERKI
KNEDLE INACZEJ...
Koniec koszmaru
Skandal w Pradze
Skandal w Pradze

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »