Data: 2010-10-15 18:25:47
Temat: Re: Trochę jesieni...
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:i1uwoxww55vi$.160ui8a7nolud.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 15 Oct 2010 11:35:49 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1udi6nt0hy92s.rw8b3zfyk5pb$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 15 Oct 2010 10:51:37 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>
>>>> W sezonie gospodynie musiały nieraz piec chleb dla rodziny... Z powodu
>>>> stonki.
>>>
>>> No straszne! I w dodatku mleko w sklepie, co miało być dla cielaków i
>>> świń,
>>> stonka też wykupiła!
>>> :-PPP
>>
>> Mleko w proszku niby dla dzieci, tylko, że po tym mleku niemowlęta
>> biegunki
>> dostawały.
>
> Zwykłe mleko, w butelkach, dotowane przez państwo, więc tańsze niż mleko w
> skupie. Chłopi szybciutko je docenili jako karmę dla cieląt i swiń. I
> chleb
> z państwowej piekarni na tej samej zasadzie.
Propaganda żydokomusza na podwyżkę cen.
Jak mogłaś tak się dać nabierać...
Owszem w latach 50 chlebem karmiono konie (2 kg za 3 zł), ale to też
wyjątkowo, np. wozak czekał trzy dni na trociny i wyżerka mu się
skonczyła... Czasem dospodyni podkarmiała kurczaki czy gęsi - przednóqwek w
górach przy wcześniejszym nieurodzaju to straszna rzecz była.
|