Data: 2005-07-19 18:03:30
Temat: Re: Trochę tak dla siebie.
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <p...@b...plosze.nie.pieprz> napisał w
wiadomości news:26070f1b069c9386e822d86ce9efdb8a@news.home.net.
pl...
> "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał(a):
>
>> Hah, nie przeginajmy.
>> Postawmy na 'roznokolorowa i niejednoznaczna czlowiecza normalnosc'
>> (coz za szeroka i pieknie pojemna definicja)
>
> :)
> ja czarnobiało, ty różnokolorowo
> niechaj i tak bedzie - punkt widzenia nie determinuje istnienia dupy -
> nadaje jej może czasem inny wymiar, ale jej istnienie i funkcja pozostają
> bez zmian.
>
> a pieknie pojemne definicje nie definiują nic.
A skoro już odważyłeś siętak dobitnie zmetaforyzować swój pogląd,
to ja mam pytanie pomocnicze: dupa jest tu metaforą:
1. Dobra
2. Zła
3. Istnienia podziału na dobro i zło ?
Myślę, że nie masz wyjścia i szczerze przyznasz, że miałeś na myśli
punkt 3.
No dobrze ... ale ... Wracając do samej dupy.
To wtedy jaka ta dupa jest: zła czy dobra ?
Czy to może zależy od rodzaju metafory, w jakiej się jej użyje ? ;)))
A może nie podlega takiej kategoryzacji ?
Zdrówka życzę ;)
I równie nośnych metafor w dalszej (upragnionej) części wątku ...
|