Data: 2008-07-06 12:09:36
Temat: Re: Trolle a ofiary z ludzi
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Lip, 19:36, "Jerzy Jawor" <a...@c...pl> wrote:
> A wszystko zaczęło się od:
>
> Skoro jest denerwujacy jednak robi na tobie wrażenie [denerwuj?ce] ;P
> Ciekawe że za trolli uznaje się wła?nie tych którzy nas[was] irytuj?
> -ot takie przeniesienie własnych problemów emocjonalnych
> na "ofiary" które poswieca-my[-cie] wypędzaj?c poza n[w]asze stado
> zrzucaj?c na nie własne winy i niedoskonało?ci [obarczaj?c win? za irytację
> i złe samopoczucie z tym zwi?zane]-jako żywo tak
> jak robili to kiedy? izraelici z kozłami ofiarnymi...a potem
> wiadomo kto i wiadomo co z "czarownicami" czy uczonymi...
> tylko tu i teraz rolę grać maj? wirtualne byty nazywane
> trollami -za którymi kryj? się żywi [żywsi niż reszta? ;)]
> ludzie...
>
> a skończyło się jak zawsze - na wycieczkach osobistych.
A mnie się wydaje, że na miłej rozmowie dwóch "trolli", ktorą cała
reszta z zaciekawieniem "obczytowywała", jak to zwykle bywa ;-P
A Ty? - niby co tutaj dobrego zrobiłeś, wtykając swój niezadowolony
nos? //już abstrahuję od tego, że mi partner tej rozmowy gdzieś
zniknął i się martwię nieco już o niego...
|