Data: 2012-04-22 17:29:24
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 22 Kwi, 19:06, "Chiron" <i...@g...com> wrote:
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:6301ffd3-6cb9-4815-8914-b60f6640d6e2@
d20g2000vbh.googlegroups.com...
> On 21 Kwi, 22:01, medea <x...@p...fm> wrote:
>
> > > Czym jest powyższe, jeśli nie wzmacnieniem stadności żydowskiej i
> > > niszczeniem polskiej?
> > > Tu masz trochę więcej:
>
> > >http://www.youtube.com/watch?v=QDZa90kUpvE&feature=
fvwrel
>
> > Żenujące brednie, język nienawiści i oczywiście żadnych konkretów.
>
> Medea, podziwiam, ale nie dasz rady...
>
> Chiron Cię zajedzie "na eksperta", albo na coś co ja nazywa "na
> zalewajkę" (chociaż bliżej temu do zlewek z Klewek ;-)
> Zalewajka to jest np. to coś czym przed chwilą została uraczona Bbjk.
>
> To takie danie, do którego wrzuca się, co fakt, trochę smacznych
> rzeczy, a do tego wszystkiego wlewa się zwymiotowane resztki,
> spleśniałe grzyby, żółć, wypatroszone z kontekstu flaki, etc.
>
> Taka zalewajka-wyliczanka powala liczbą wrzuconych składników i na
> pierwszy rzut oka wygląda "ekspercko", jak ktoś nie ma wiedzy na temat
> kuchni, ani czasu na dyskusję może dać sobie wmówić, że to kulinarne
> dzieło sztuki, a kucharz to mistrz i zalewajka jest nawet zjadliwa.
> Później wstyd się przyznać, że się tego nałykało...
>
> To pierwsza strategia podejścia. W drugiej ludzie mówią: "Przecież to
> śmierdzi na kilometr i jest kompletnie niestrawne". Ale tu pułapka -
> zaraz natniesz się na zarzut typu: "Ależ Ewo, przecież nawet tego nie
> spróbowałaś. Jak możesz mówić że to śmierdzi, jak to przecież ambrozja
> i esencja smaku! Ależ Ewo obrażasz mnie jako kucharza!" No i czuje
> człowiek, że coś tu śmierdzi, ale wychodzi na to że "się nie zna"... i
> dysonans jakiś taki zostaje :-)
>
> No i żeby ten dysonans pokonać to człowiek zakasuje rękawy i zaczyna
> się w zalewajce zanurzać (strategia numer trzy), żeby pokazać: No to
> wprawdzie schabowy jest, ale w sosie ze zwróconej zupy, itd. etc... A
> zalewajka cię wciąga, oblepia, włazi nosem, uszami...
>
> Zauważyłem, że niedawno przerobiłaś w boju strategię numer dwa: Ależ
> Ewo, Ewa się nie zna...
>
> Stalker, możesz próbować trzeciej strategii - ale trzeba mieć silne
> nerwy i odporność na smród...
>
> ===================================
>
> Jeśli nikt Ci nie płaci- to naprawdę jesteś bardzo pożytecznym idiotą.
> Powaga. Choć wiem, że w internecie działa sporo trolli, do których Twoja
> działalność pasuje- jednak zakładam, że jesteś po prostu głupi
Oj, Chiron, taka uboga lista możliwości i k bardzo jednostronna? :-)
Potrafię ją od ręki podwoić (bo i dwóch nas jest):
Chironowi płacą, Chiron jest pożytecznym idiotą, Chiron jest głupi...
a Stalker mądry :-)
|