zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-05-10 13:12, Ikselka pisze:
>
> >> Hmmm ... Czyli jak si� za�o�y mask�, to ogl�danie homo-pornos�w
> >> staje siďż˝ mniej obrzydliwe ?
> >
> > Nie ogl�dam ani homo, ani porno.
> > Poza tym - masz realfilmy, z efektami? Wstrz�sy i chlapanie?
> > 333-)
> >
> >
> >> Ale ok - czyli z tego, co piszesz, jeste� w stanie najr�niejszego
> >> rodzaju odruchy 'obrzydzenia' wzi�� pod kontrol� - bo tak trzeba
> >
> > Oczywi�cie. Jestem w stanie oddzieli� w swych odczuciach sytuacje wy�szej
> > konieczno�ci od niepotrzebnego babrania si�.
> > Jak chyba ka�dy (?) doros�y cz�owiek.
> >
> >> i koniec. By� mo�e nawet jeste� w stanie w tym kierunku zrobi�
> >> wi�cej, ni� przeci�tny cz�owiek - i dzi�ki temu by� mo�e masz
> >> predyspozycje na bycie chirurgiem.
> >
> > Owszem, mam. Plus �wietne zdolno�ci manualne, co w tym zawodzie jest
po�ow�
> > sukcesu.
> >
> >> Za��my, �e ja jestem
> >> pod tym wzgl�dem s�abszy od Ciebie. Ale co tu zrobi� z Chironem ...
> >
> > Ale dlaczego chcesz coďż˝ z nim robiďż˝? Zostaďż˝ chirurgiem? - nie. Czyli sam
> > wie, co moze, a czego nie.
>
> Ach, Ikselka, jeste� zn�w taka rozumiej�ca i szerokoaspektowa.
> Chyba siďż˝ znowu z globem w Tobie na chwilkďż˝ zakochamy :)
>
> A zdolno�� do brania swoich odruch�w obrzydzenia pod kontrol�,
> w gruby nawias, to nie tylko chirurgom siďż˝ przydaje przy pracy,
> jak sama zreszt� zauwa�y�a� ("chyba ka�dy doros�y cz�owiek").
> A Chiron imo ma z tym do�� gruby problem, tylko tyle chcia�em
> przy okazji rzec. Oczywi�cie nie musisz si� zgadza� :)

Nagle słychać na Chojnach wielki wrzask, żona wpada do łazinki i
widzi Chirona próbującego dokonać samobójstwa, przez podtapienie się w
muszli klozetowej. Żona zdruzgotana próbuje go ratować, nie dlatego że
coś czuje do Chirka, ale pilnuje aby ten nie złamał przykazania i pyta
się go, co ci się Chiruś, Chironek, Chirunio, Chirusio stało?. A
Chirek na to, że właśnie sobie uświadomił iż posiada ODBYT i teraz już
mu wszystko jedno, takiej chańby nie przeżyje. Ten odbyt bądzie mi
teraz wszędzie towarzyszył ,
jak nierozłoczny koszmar ,w kawiarni, w sypialni, w pracy...a co
najgorsze że też będzie chodził ze mną po ULICY.;)