Data: 2005-05-25 20:20:25
Temat: Re: Tusz do rzes Pierre Arthes XXL - odszczekuje :)
Od: "hihi" <h...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:d72m2q$s2h$2@inews.gazeta.pl...
> to ja nie mam takiego efektu. moje liche rzeski sie trzymaja :)
Bo ja mam grube, czarne i twarde rzęsiska... byleby tylko troszkę dłuższe
były, to bym nie narzekała;-)
> a jaki rimmel, ten endless length&lift? fakt, to najmniej sklejajacy
> tusz, jaki mialam. nie skleja prawie wcale, ale moglby bardziej
> pogrubiac.
Właśnie ten. Najlepszy jaki miałam. Z tym, że ja na wydłużenie i podkręcenie
liczę. Pogrubiać to nawet ich nie warto;-)
> > hiver, z farba na włosach i maseczką na twarzy;-) A co!
>
> gratuluje :)
Dziękuję. Właśnie skończyłam karierę jako fioletowłosa z blond pasemkami
przeplatanymi wiśnią. Teraz jestem złocisty kasztan. Aż dziwnie mi tak
spokojnie i jasno;-)
> -- kasica, ktora tez planuje maseczke dzis, a farbe next week u
> fryzjera :)
Do fryzjera się nie wybieram, póki włosów nie zepnę w choćby mały kucyk, bo
skończy się to cięciem, a ja zapuuuuszczam;-)
hiver uparta:-)
|