Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24

11. Data: 2003-09-17 21:30:23

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "" <m...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> magda wrote:
> > Witam....
> > To bardzo proste.....
> > I co wy na to???
>
>
> Tak, tak - znamy te spiewke , zawsze trzeba znalezc jednego winnego
> - najlepiej takiego , ktorego za cholere nie mozna ukarac , i byle
> wina nie byla po naszej stronie .
>
> Wszystkiemu winni sa zydzi , masoni i cyklisci a teraz dodatkowo
> weglowodany , cukier i glukoza , hihi - pieknie ...
>
> I co ja na to ?
>
> A ja na to , ze bzdury piszesz !
>
>
>
> Proto
>
Nie wiem co takiego wspólnego ma cukier z ŻYDAMI...... i jakoś trudno mi to
powiązać....
A jak chcesz dać upust swoim emocjom to jest wiele bardziej
inteligentniejszych sposobów...

Pozdrawiam
Magda

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2003-09-17 23:00:11

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:bkajm1$jh1$1@inews.gazeta.pl pisze:

>> Eeee.... Przeciez cukier moze byc genialna pozywka dla bakterii,
> UWAGA!!! Vicenajmądrzejsza na tej grupie dała głos: cukier - pożywką
> itd
>
>> wielomiesieczna trwalosc konfiturom babuni nadaje pasteryzacja -
>> czyli tluczenie drobnoustrojow wysoka temperatura.
> Taaaaaaaak, v-ce, bo pasteryzacja potrzebna jest dla tych owocków, a
> nie dla cukru, cukier sam jest utrwalaczem....ale co ja będę pisał
> tak mądrej....

A moze - zamiast po raz ktorys z rzedu pokazywac, jak niskie loty moze
osiagnac dyskusja, gdy za bardzo angazujesz sie w nia emocjonalnie - skupisz
sie na sprawach merytorycznych? Mozesz zaczac od rozwiania moich watpliwosci
wyrazonych tutaj news:bk6mlg$80r$1@inews.gazeta.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2003-09-17 23:09:43

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: proto <p...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

magda wrote:
> Witam....
> To bardzo proste.....
> I co wy na to???

Tak, tak - znamy te spiewke , zawsze trzeba znalezc jednego winnego
- najlepiej takiego , ktorego za cholere nie mozna ukarac , i byle
wina nie byla po naszej stronie .

Wszystkiemu winni sa zydzi , masoni i cyklisci a teraz dodatkowo
weglowodany , cukier i glukoza , hihi - pieknie ...

I co ja na to ?

A ja na to , ze bzdury piszesz !

Proto

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2003-09-18 00:15:41

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: proto <p...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@f...pl wrote:

> A jak chcesz dać upust swoim emocjom to jest wiele bardziej
> inteligentniejszych sposobów...

Oj przepraszam bardzo droga Magdo!

Teraz juz pisze normalnie , bo mi sie poziom glukozy w krwi
wyrownal , a poprzednio przeciez zjadlem troche weglowodanow .
No a przeciez wszyscy wspolnie wiemy , ze to przez nie cale to zlo
na swiecie - chyba rzeczywiscie za duzo jem tego swinstwa ;-)

Proto

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2003-09-18 04:03:39

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "proto" <p...@v...pl> napisał w wiadomości
news:bkamgk$669$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> No a przeciez wszyscy wspolnie wiemy , ze to przez nie cale to zlo
> na swiecie - chyba rzeczywiscie za duzo jem tego swinstwa ;-)
>

I tak trzymaj!

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2003-09-18 04:07:50

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A209210156A219@jplwan
t003.jasien.net...
> In news:57b4.00000409.3f686058@newsgate.onet.pl,
> magda <m...@f...pl> typed:
>
> > Witam....
> > To bardzo proste.....
> >
> > Glukoza, w wysokich stężeniach jest toksyczna dla elementów
> > komórkowych krwi - niszczy je, poprzez mechanizm osmotyczny - ten
> > sam, który sprawia, że cukier zabija bakterie w konfiturach babuni i
> > nadaje im wielomiesięczną trwałość.
>
> Eeee.... Przeciez cukier moze byc genialna pozywka dla bakterii,

Może być, oczywiście. Bakterie odżywiają się właśnie cukrami. W owocach też
są cukry i dlatego owoce fermentują i gniją. Jednak jest jeden warunek.
Stężenie cukru nie może być zbyt wysokie.

a
> wielomiesieczna trwalosc konfiturom babuni nadaje pasteryzacja - czyli
> tluczenie drobnoustrojow wysoka temperatura. Mozesz w ogole nie dac cukru
do
> konfitur i je zapasteryzowac - tez beda trwale, tyle, ze kwasne.

Możesz też w ogóle nie pasteryzować, tylko dać odpowiednio dużo cukru. Tak
kiedyś moja żona konserwowała poziomki dla dzieci.

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2003-09-18 06:51:18

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bkaa7k$duq$1@inews.gazeta.pl...

> > wielomiesieczna trwalosc konfiturom babuni nadaje pasteryzacja - czyli
> > tluczenie drobnoustrojow wysoka temperatura.
>
> no i znowu blad! zapasteryzuj czysty przecier z owocow i przecier z
> dodatkiem z cukru , bardzo szybko zobaczysz roznice

Bzdura, w domu moich rodziców od zawsze pasteryzuje się musy owocowe bez
rzadnych dodatków i cukru i stoją po kilka lat nawet.
Jedyne co im może zaszkodzić wizualnie to wystawienie na ostre słońce przez
dłuższy czas - ciemnieją (jabłka i gruszki), choć nie tracą smaku ani się
nie psują.

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2003-09-18 12:17:03

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> szukaj wiadomości tego autora

In news:bkajm1$jh1$1@inews.gazeta.pl,
daniel figlarz <d...@N...gazeta.pl> typed:

>> Eeee.... Przeciez cukier moze byc genialna pozywka dla bakterii,
> UWAGA!!! Vicenajmądrzejsza na tej grupie dała głos: cukier - pożywką
> itd

Znowu chcesz udowadniac swoja ignorancje? Moze powiesz, ze cukier zabija
bakterie? =] Zwlaszcza dentystow to rozbawi. =] Ale wiesz, na wszelki
wypadek nie probuj wzmacniac swojej odpornosci poprzez wyjadanie zawartosci
cukierniczek - mozesz sie zdziwic, ale to nie zadziala =]

>> wielomiesieczna trwalosc konfiturom babuni nadaje pasteryzacja -
>> czyli tluczenie drobnoustrojow wysoka temperatura.
> Taaaaaaaak, v-ce, bo pasteryzacja potrzebna jest dla tych owocków, a
> nie dla cukru, cukier sam jest utrwalaczem....ale co ja będę pisał
> tak mądrej....

Przeczytaj uwaznie - "cukru dodaje sie do konfitur, zeby zabic bakterie".
Pasteryzacja potrzebna jest owockom, bo to na owockach siedza bakterie,
ktore trzeba zabic, zeby nie popsuly konfiturek.

I do madrej mozesz juz nie pisac, bo nie bedzie miala okazji przeczytac.

Milego zycia, Danielu.
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2003-09-18 15:37:36

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "daniel figlarz" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> napisał(a):

> A moze - zamiast po raz ktorys z rzedu pokazywac, jak niskie loty moze
> osiagnac dyskusja, gdy za bardzo angazujesz sie w nia emocjonalnie -
skupisz
> sie na sprawach merytorycznych? Mozesz zaczac od rozwiania moich
watpliwosci
> wyrazonych tutaj news:bk6mlg$80r$1@inews.gazeta.pl
>
Tak, to prawda, moja "dyskusja" z niejaką Karoliną osiągnęła najniższy z
lotów tj. lot koszący:)
Jeżeli grupowicze poczuli dyskomfort w związku z tym to przepraszam.
Niestety nie skupię się na sprawach jak nazwałeś -merytorycznych z prostego
powodu: nie jestem uczniakiem, którego wywołuje się do tablicy. Co jakiś
czas rzucasz temat do dyskusji oczekując by "uczeń" się wypowiedział. Ty
ograniczasz się do zadawania tematów. Może tak być jeżeli ktoś chce ale ja
odpadam.
Ponadto, mając jednak coś do powiedzenia na temat ŻO, nie chcę by powtórzyła
sie sytuacja jak z Karoliną M, która nie mając nic do powiedzenia mądrego na
ten temat, a będąca zagorzałą i złośliwą przeciwniczką ŻO, bezczelnie daje
do zrozumienia bym się zamknął. Dla chamstwa jestem chamski - taki charakter
mam i już.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2003-09-18 16:07:42

Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

daniel figlarz w wiadomości news:bkcjg0$kjh$1@inews.gazeta.pl pisze:

> Niestety nie skupię się na sprawach jak nazwałeś -merytorycznych z
> prostego powodu: nie jestem uczniakiem, którego wywołuje się do
> tablicy. Co jakiś czas rzucasz temat do dyskusji oczekując by "uczeń"
> się wypowiedział.

To twoj problem, jesli tak to odbierasz. Ja widze sprawe inaczej: napisales,
ze za czyjes klopoty z wysokim poziomem triglicerydow mozna winic
weglowodany, jeszcze wczesniej stwierdzajac, ze weglowodanow w diecie tej
osoby jest zbyt malo. Tymczasem optymalni zwyczajowo wine za wysokie poziomy
triglicerydow zrzucaja na zbyt duze spozycie weglowodanow. Jesli chcesz
uchodzic za specjaliste w dziedzinie optymalnej dietetyki (a takie odnosze
wrazenie czytajac inne twoje wypowiedzi) to chyba nie od rzeczy byloby jakos
wytlumaczyc sie ze swoich, byc moze tylko pozornie sprzecznych z kanonem
optymalnych pogladow, slow? Nie widze tu nigdzie przywolywania do tablicy, a
juz szczegolnie w relacji uczen - nauczyciel. To tak, jakbym sam oburzal sie
na to, ze ktos zada ode mnie wyjasnien w sytuacji, gdy rzucilbym publicznie
zdawkowe "Kwasniewski pisze glupoty", nie tlumaczac jednoczesnie, w ktorym
konkretnie miejscu i nie wyjawiajac, czym moge swoje twierdzenia podeprzec.
Niezbyt powazne podejscie, imho.

> Ty ograniczasz się do zadawania tematów.

To nieprawda.