Data: 2014-01-22 19:26:49
Temat: Re: Tylko odbić się od dna...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 22 Jan 2014 13:30:03 +0100, zdumiony napisał(a):
> W dniu 2014-01-22 13:15, Ikselka pisze:
>> No to mamy Twój typ. Rozuimiem, że do tego papieroch w zębach, pozwalanie
>> na poklepywanie i pełna gotowość na doznania 333-/
>
> Papieroch nie, ale dziwne, bo ty sama jesteś po matematyce?
To były studia nauczycielskie, sfeminizowane. Chłopaków mało, o
poklepywaniu dziewczyn mowy nie było, zaraz by po łapach dostali. To
dziewczyny z politechniki (wtedy było ich tam na lekarstwo, szły na
polibudę tylko i wyłącznie dla znalezienia chętnego) miały opinię
"otwartych", a sądząc po tym co widywałam bywając w akademikach, była to
racja 33333-)
Przy czym oczywiście zawsze są wyjątki - jak wszędzie. Zdarzają się osoby
powaznie myślące o życiu, nie mające czasu ani ochoty na tego typu życie.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|