Data: 2008-07-08 21:08:08
Temat: Re: Tysiączek do Tysiączka i zbierze się miarka...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 8 Jul 2008 20:29:42 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
> jak nic nie napiszę
> któregoś dnia, to prawdopodobnie będzie oznaczało, że już mnie nie ma,
> a więc i nie czytam
...albo że Ci komp padł.
Ja zawsze napierw dopuszczam tę właśnie lżejszą ewentualność. Ale też mam
wrażenie, że jeśli kiedyś przestanę się tu pojawiać na dobre, no to chyba
będzie znaczyło własnie to gorsze... bo komp jakiś inny to raczej musi się
dla mnie natychmiast znaleźć - mąż o tym wie, że to moje uzależnienie wiąże
się ze spokojem w domu, ot, wyladowuję się w grupach, a dla męża pozostaje
tylko to, co najmilsze i sam spokój, ba, nawet czasem mu opowiadam co
ciekawsze dyskusje, co jest dobrym początkiem do pójścia dalej w...
rozmowie ;-)
Jest po prostu mądrym człowiekiem, wie, że baba jak się wyszaleje, to jest
milsza, no a po co mam się wyżywać na nim? On na to nie zasługuje i zresztą
jest na to za mądry i za dobry :-)
>
>>>> Dlatego wracam, bo beze mnie grupa zawisa w bezczuciu...
>>>
>>> kiedyś był tu spory ruch
>>
>> Kiedyś wszyscy byli młodsi, dziś potrzebują zapalnika, aby w ogóle
>> oczy otworzyć. Nawet Sky gdzieś znikł - zestarzał się, czy co?
>> A ja mam właśnie tę energię, której ludziom brakuje. Myślisz, że
>> nie zdaję sobie z tego sprawy, że ludziom się po prostu nie chce
>> wysilać? Wolą gotowce, w które można się włączyć, albo przepychanki,
>> które można zza firanki popodglądać - tak było od zarania, internet
>> sie niczym nowym nie wyróżnia, tylko technologią :-)
>
> nie wiem jak ludzie, mnie rzeczywiście niewiele się chce, ale to wcale
> nie oznaczy że coś 'wolę', to coś po prostu jest, bo ktosie mają taką
> wolę, czy bezwładność, a ja się przyglądam i raczej nie przeszkadzam
> temu być, zapewne z powodu braku energii.
> a propos, nie czujesz się czasem jakimś wampirem energetycznym? ;)
Aaaaa, to - to cały czas! Przecież skądś muszę ją czerpać, nie jestem
żadnym perpetuum mobile. Z jednych ją wysysam, oddając innym, hie hie...
:-)
|