collie <c...@v...pl> wrote:
> W dniu 06.03.2017 21:27, XL pisze:
>
>> PS. Najbardziej (prócz pielęgnacji drzewa 2 m od domu) rozczuliło mnie
>> "podcinanie drzew od dołu" - przesunięcie korony drzewa w górę, czyli
>> (fiz.) środka ciężkości wyżej niechybnie sprawi, że kolejne wichury będą
>> miały co robić. To zdecydowanie ma przyszłość :-D
>
> Hue, hue, obcięcie kilku gałęzi do wysokości 2 m od ziemi kilkunastometrowemu
> chojakowi na pewno spowoduje jego wykopyrtnięcie. Po pijaku. Nie inaczej.
>
> Przeżyłem wiele lat w domu położonym na stoku góry w Beskidzie Wyspowym, na
> zalesionej działce. Pod wszystkimi drzewami się chodziło. A w górach potrafi
> wiać zajebiście, nie to co na Mazowszu. No i te wszystkie sosny, jodły
> i świerki z przesuniętym środkiem ciężkości nic sobie z tych halnych nie
> robiły. Pewnie dlatego, że nie wiedziały, ze im się coś przesunęło.
>

Raczej dlatego, że byłeś mały pid tymi drzewami, a one z kolei miały się
czego i czym uczepić, w odróżnieniu od tych miękkich i wydelikaconych i ze
słabszym systemem korzeniowym, rosnących na lepszej niż górskie kamieniste
zbocza mazowieckiej ziemi.

--
XL