"Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> wrote in message
news:b9q88c$2r2f$1@news.atman.pl...
> Twoja sytuacja jest bardzo poważna, ale przed podjeciem jakiejkolwiek
> decyzji upewnij sie, ze rozbisz to czego Ty chcesz, a nie to, czego żadają
> od Ciebie inni - bo to własnei Ty bedziesz zyc z tym do konca zycia.

Ujelabym to nieco inaczej:

- zastanow sie nad tym czego c h c e s z. Nie tylko TY bedziesz zyla z tym
do konca zycia, ale takze owo dziecko. Ono nawet bardziej.

Dlatego gdzie indziej zachecam do tego, aby Kszysia s o b i e ten temat
chcenia dokladnie przemyslala. CZEGO chce? I dlaczego chce.

W tych rozmyslaniach musi wziac pod uwage fakt iz nie zycje w izolacji, jej
rodzice beda dziadkami, chlopak ojcem. Nie mowie, ze ma sie kierowac w yl
a c z n i e ich opiniami, ale miec swiadomosc, ze sytuacja owego malego (
najpierw) czlowieka bedzie wlasnie taka. Dlatego jezeli ona go c h c e,
to musi przekonac wszystkich uczestniczacych w dramacie, ze to ona ma
racje. Do tego potrzebne jest jej, aby sama dokladnie wiedziala, oraz -
narzedzia przekonywania, argumenty.

Jezeli po prostu chce czegos malego, papusnego, co "bedzie ja zawsze
kochalo", to sorry, ale lepiej niech kupi sobie szczeniaczka. Albo jeszcze
lepiej, wezmie takiego ze schroniska.
Kaska