Lia
> To jest jej dziecko, a na razie tak naprawde płod, i ani mnie, ani Ciebie
> nie powinno interesowac czy je urodzi. To jest wścibstwo moja droga ;)

wścibstwo to by było gdybym podsłuchała Jej rozmowę i to ja napisała o tym
na grupę, ale nie kiedy zadaje pytanie ;p
poza tym chyba się nie zgadzam, w przypadku gdy mąż napastuje swoją żonę tez
powiesz "to ich małżeńskie porachunki, nie wtrącajmy się"?

> Moim zdaniem jest to całkowicie normalne, ze dziewczyna moze to rozwazac.
> Jesli chce - ani mnie, ani Tobie nic do tego.

ok, już wiem że ja piszę pod tym wątkiem bo jestem wścibska,ale w takim
razie dlaczego Ty tu piszesz? :p

poza tym niedawno w wątku "wirtualne samobójstwo" było o chłopaku który
dowiedział się że jego matka (?) nie chciała go urodzić - reakcje nie były
najlepsze na tą panią i generalnie "wszyscy" współczuli chłopakowi, w końcu
kto chciałby usłyszeć coś takiego...
a co jeśli autorka tego wątku nie usunie ciąży choćby z tak prozaicznego
powodu jak brak pieniędzy? dziecko się urodzi a ona, czy tego chce czy nie,
pokocha je tak bardzo jak tylko będzie do tego zdolna (oczywiście niektórzy
mają upośledzone serca ale na szczęście tylko niektórzy:) i może kiedyś Jej
dziecko się dowie że...
no ależ nie przejmujmy się tym! to tylko PŁÓD. (to miałaś na mysli w
pierwszym akapicie?)

cieplutko
patrycja :)