« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2007-10-15 13:56:26
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Użytkownik "Szpilka"
> Dziecko samo mówi babci że mam to o nią już nie dba :-( (w sensie że nie
> poświęca jej uwagi)
> Gdzie można nacisnąć (i kto to mógłby zrobić) by jakoś poprawić tą
> sytuację?
>
Cuchnąca sprawa, główny problem w matce. Naturalnym sojusznikiem wydaje się
babcia, przy matczynym podejściu do szkoły nie wierzę w szczególna
efektywność rozmów z nauczycielem/pedagogiem. Pod zaniedbanie jeszcze nie
podpada, prawo tu na nic.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2007-10-15 13:56:57
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?Użytkownik "Elżbieta" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
news:f75k9j7pzfzb.126tu2kidjby5.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 15 Oct 2007 14:42:20 +0200, Agnieszka napisał(a):
>
>> W szczególności pomagam przy zadaniach "znajdź w internecie".
>
> Dosają takie zadania? A jak ktoś nie ma (w końcu może nie mieć) internetu?
Ba, w podręczniku takie zadania są. Ale to jest gimnazjum i chyba (nie
jestem pewna) zadania nieobowiązkowe.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2007-10-15 13:57:11
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?Dnia Mon, 15 Oct 2007 14:47:37 +0200, Szpilka napisał(a):
>> No już z wcześniejszych postów mi wyszło, że ta konkretna sytacja jest...
>> lekko mówiąc dziwna.
>
> ano :-/
Tzn. konkretnie co?? Nie wyniosła z lekcji, nie utrwaliła w domu czy jedno
i drugie, albo jeszcze co innego?
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2007-10-15 13:59:16
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Użytkownik "Elżbieta" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
news:r80ha3okncq2.1pj3m1j83vbo8.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 15 Oct 2007 14:47:37 +0200, Szpilka napisał(a):
>
>>> No już z wcześniejszych postów mi wyszło, że ta konkretna sytacja
>>> jest...
>>> lekko mówiąc dziwna.
>>
>> ano :-/
>
> Tzn. konkretnie co?? Nie wyniosła z lekcji, nie utrwaliła w domu czy jedno
> i drugie, albo jeszcze co innego?
Elżbieto, w całej dyskusji podałam kilka przykładów.
Po krótce: rozbione błędy w zadaniach domowych albo źle przepisanie z
tablicy, powielaja się np na klasówce i jest to przyczyną awantury i kar dla
dziecka. Mama prac domowych nie sprawdza wychodząc z założenia że dziecko ma
umiec bo chodzi do szkoły.
sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2007-10-15 14:00:04
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Użytkownik "Lolalny Lemur"
>
>> Grrrrrrrrrrr, masakra. Cały sens pracy domowej o kant. Ale to żadna
>> nowość, nie pamiętasz, jak Ci tata karmnik budował, albo jak mama
>> dziergała szalik?
>
> Ja nie pamiętam.
Zapytaj mamy. :)
> Za to doskonale pamiętam posądzenie mnie o oddanie prac wykonanych przez
> rodziców. Jakoś pani nie mogła uwierzyć, że dziecko może samo prosto zbić
> trzy deski i przeszlifować je papierem ściernym. Albo napisać wypracowanie
> na trzy strony językiem literackim (u mnie w domu tak sie mówiło to jak
> miałam pisać??). Adze też się raz zdarzyło usłyszeć od pani, że to mama
> malowała (postawiła jej pałę, nie chciała słuchać tłumaczeń).
>
Narobiłaś rabanu za tę pałę, jak sądzę?
Ja się w analogicznej sytuacji zaparłam przy biurku zadnimi łapami, aż
polonista zmienił zdanie. Ale to już w liceum było.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2007-10-15 14:00:29
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:47136dea$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka"
>> Ale IMO rodzic powinien wyłapywac błędy dziecka, i mu je wskazywać, może
>> nie sam poprawiac (bo to bez sensu) ale odesłac do książki, znależć jak
>> jest poprawnie, kazać poprawić. Dziecko po 1 uczyc się staranności, po 2
>> utrwala sobie materiał.
>>
> Ryzykowne:
> Mamo, przez jakie u piszemy 'chór'?
> - Tu masz słownik ortograficzny.
> Nie ma tego słowa.
> - Jest, poszukaj.
> Nie ma!!! Zobacz sama. - Dziecko szukało oczywiście pod 'h'. :)
Na tej samej zasadzie jeden taki stwierdził że nie ma w Warszawie ulicy
Chopena. Zgadnij pod jaką literą szukał w spisie ulic ;-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2007-10-15 14:04:09
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:47137283$3@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Lolalny Lemur"
>>
>>> Grrrrrrrrrrr, masakra. Cały sens pracy domowej o kant. Ale to żadna
>>> nowość, nie pamiętasz, jak Ci tata karmnik budował, albo jak mama
>>> dziergała szalik?
>>
>> Ja nie pamiętam.
>
> Zapytaj mamy. :)
Ja pamiętam. Sama budowałam karmnik i sama dziergałam szalik.
Agnieszka (a konkretnie to karmnika nie zbudowałam i dostałam pałę ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2007-10-15 14:04:31
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Użytkownik "Elżbieta"
>
>> W szczególności pomagam przy zadaniach "znajdź w internecie".
>
> Dosają takie zadania? A jak ktoś nie ma (w końcu może nie mieć) internetu?
>
W szkole już zazwyczaj jest, kwestia dostępu dla nieposiadających (naprawdę
nieliczna grupa).
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2007-10-15 14:04:49
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?Szpilka pisze:
> Na tej samej zasadzie jeden taki stwierdził że nie ma w Warszawie ulicy
> Chopena.
Ja tam takiej nie znam :) Słyszałam o Chopinie natomiast ;P
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2007-10-15 14:05:45
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Użytkownik "Szpilka"
>
> Na tej samej zasadzie jeden taki stwierdził że nie ma w Warszawie ulicy
> Chopena. Zgadnij pod jaką literą szukał w spisie ulic ;-)
>
S?
EwaSzy, nie ma Londynu, jest Lądek Zdrój ;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |