Cien wrote:
>
> >>>> Obaj opieramy się na wierze, a nie na wiedzy.
> >>> przeoczyles, zdrowy rozsadek i logika
> >> Jesteś z tych, którzy uważają, że jeśli nazwą coś inaczej
> >> to to będzie coś innego?
> > czy mam rozumiec, ze dla ciebie nie ma znaczenia sens slowa?
> > jego tresc? nie odrozniasz wiary w bostwa od wiary bedacej
> > przekonaniem opartym na wiedzy i doswiadczeniu?
>
> Czy mam rozumieć, że dla Ciebie nie ma znaczenia sens słów?

nie sadz innych po sobie :) tobie postawilem ten zarzut

> Wiara oparta na
> wiedzy? Jeśli opierasz się na wiedzy to wiesz.
> Jeśli mówisz o wierze to
> znaczy, że czegoś nie możesz sprawdzić, udowodnić - pozostaje Ci wierzyć.

jak pisalem, nie dogadamy sie skoro ignorujesz znaczenie slow w jezyku
polskim, innymi slowy popelniasz blad ekwiwokacji bodajze

> Religie są "tak skonstruowane", że nie ma możliwości przejścia z wiary do
> wiedzy. To może świadczyć albo o tęgiej głowie twórców religii, albo o tym,
> że faktycznie są niezgłębione i póki śmierć nie przyjdzie to się nie dowiemy.


owszem, religie tak sa skonstruowane, ze oparte sa na wierze, wierze w
dogmaty itp., ale twoj wniosek jest zyczeniowy

>
> > bedziesz twierdzi?, ze ateisci sa wierzacy bo nie wierza w boga?
>
> Tak. Bo gdyby oni wiedzieli, to ja przestałbym wierzyć. To by było dla mnie
> wygodniejsze.

ich nie zajmuje twoja wiara tylko jej policzalne aspekty, zreszta ateizm
jest dosyc szerokim pojeciem obecnie, jednakoz twierdzenie, ze ich
(ateistow) swiatopoglad polega na twojej wierze swiadczy o ignorowaniu
przec ciebie znaczenia slow

>
> "... podobnie jak Kant nie pojmuje, jak mozna nie wierzyc w Boga i
> twierdzic, ze nie sposób dowiesc jego istnienia, jednoczesnie wierzac
> twardo w jego nieistnienie i twierdzac, ze mozna tego dowiesc"
> Umberto Eco - Piec Pism Moralnych, fragment listu do kardynala Ccarlo
> Maria Martini, zatytulowanego "Gdy na scene wkracza ten inny"

czy to nie ty wlasnie zadasz dowodu na nieistnienie? mienisz sie byc
ateista?

--
Come In Number 51, Your Time Is Up