Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.task.gda.pl!opa
l.futuro.pl!news2.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!not-for-mail
From: "jbaskab" <j...@W...op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Upgrade Niech żyje sztuka
Date: Mon, 29 Sep 2003 00:17:36 +0200
Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
Lines: 144
Message-ID: <bl7mk0$5u9$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
References: <bl1i2a$h8f$1@inews.gazeta.pl> <bl1kqs$kg$1@atlantis.news.tpi.pl>
<0...@p...pl> <g...@4...com>
<bl3dol$7kbvk$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<bl3eac$nd2$1@srv.cyf-kr.edu.pl> <bl3egl$nd5$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<bl3hnc$7l3gk$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<bl3l2v$p6e$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<bl72nk$8he5m$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<bl7aeq$2hp$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<bl7d6p$8ssev$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
NNTP-Posting-Host: klops.ha3.agh.edu.pl
X-Trace: srv.cyf-kr.edu.pl 1064787392 6089 149.156.124.9 (28 Sep 2003 22:16:32 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 28 Sep 2003 22:16:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:231162
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bl7d6p$8ssev$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
>
> "jbaskab" <j...@W...op.pl> wrote in message
> news:bl7aeq$2hp$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> > Tylko widzisz. MZ Kiedyś było o tyle łatwiej że widomo było co to jest
to
> > białe.
>
> Wcale nie. Ta "latwosc" wynikala z klapek na oczach ukierunkowanej na
> czarno-biale.
Skad ona wynikała nie dochodzę. Ale BYŁA.
> Wszedzie tak jest, a ludzie tyle nie narzekaja i jakos sobie radza.
> Wszedzie jest to problem. Na studia,z reszta powinni isc najlepsi - a dla
> nich sa stypendia i granty, takze w Polsce.
Skoro wszędzie jest tak jak w Polsce to wytłumacz mi jedną rzecz. Czemu do
naszej ukochanej ojczyzny wracaja jedynie ludzie na emeryturze?
Czemu, każdy kto stąd wyjedzie i pożyje na zachodzie jest rozdarty pomiędzy
dwoma krajami? Tym do którego ciągnie go serce i tym gdzie pracuje i żyje?
Czemu szanowany naczyciel z liceum jeździ zbierać jagody do Szwecji?
Kto z moich znajomych wyjechał na zachód tutaj juz na stałe nie wrócił. Nie
potrafił.
Ja nie mówię że trzeba siedzieć z założonymi rękami i biadolić!!!
Ale nie wciskaj mi że w Polsce jest dobrze!!
Bo nie jest!!!
> Ciesz sie,ze jest! Do jasnej cholery, kiedy na Zachodzie ksztalcil sie
> system wolnej gospodarki nie bylo zadnyvch zasilkow! Ani lekarza dla
> bezrobotnych oraz pracujacej biedoty. Ciekawe, jakby ten Zachod dzis
> wygladal, gdyby tak te ca 100 lat temu osiadl na narzekaniu i mieniu za
> zle.
Argument typu - w czasach prehiostorycznych ludzie żyli w jaskiniach i nie
narzekali.
No, pewno nie narzekali.
> To juz zalezy od was. Na co potrzebujesz tej nadziei? Nie stac cie na
> ksztalcenie dziecka? To wyslij je do pracy, niech na studia zarobi ( jesli
> koniecznie musi je skonczyc). Czy ty zdajesz sobie sprawe z tego,ze np., w
> Kanadzie ok. 90% absolwentow wyzszych studiow konczy je z dlugami za
> wyksztalcenie idacym w dziesiatki tysiecy dolarow i splacaja je po
> kilkanascie lat?
I co z tego. Mają perspektywe zarobku. I maja skąd brać kredyty. W Polsce
kredyty są dla bogatych. Wiesz że do niedawna (nie wiem jak jest teraz) aby
dostać kredyt, trzeba było znaleść dwóch żyrantów o zarobkach ok sredniej
krajowej?
U nas nie ma jeszcze sprawnego systemu kredytowego. NIESTETY.
A myslisz, e tak od razyu dostaja dobrze platna prace, w
> zawodzie? Dostaja, jesli wybrali potrzebny dzis ( !) kierunek i jesli
> naprawde na studiach byli dobrzy ( a to nie jest kwestia wylacznei
stopni).
> Inni, zalapuja sie na cwierc etatu, czekajac na swoja szanse aby zaczac
> normalnei zyc. Czasem trwa to kilka lat. Czy wiesz,z emojchlop po
> ukonczeniu studiow w Kanadzie ( mimo iz mial nostryfikowane studia z
> Polski!), przez ROK pracowla za darmo, byel wsunac noge tam,gdzi ebyla
> szansa na jakies zlapanei pracy?
No to u nas staje się też normą. Może nie rok.
Ja w tym czasie pracowalam w d w o c h
> pralniach, w domach starcow, na poltora etatu, przerzucajac codziennie
> tysiace kilogramow worow z brudami i wyjac po nocach z boilu kregoslupa. I
> nigdy nie bylo wystarczajaco pieniedzy - dlugi z tamtego okresu placimy do
> dzis. Zatruwaja nam one zycie, na obsluge dlugow wydajemy duzo wiecej niz
> na wyzywienie, po oplaceniu rachunkow i dlugow, na zycie zostaje nam
prawie
> nic.
> I co? Mam sie z tego powodu powiesic, zasmedzic? A nie wystarczy,ze te
dlugi
> m a m, aby jeszcze pozwolic im na rzadzenie im moja glowa i
samopoczuciem?
No i moje znajome we Francji tak samo pracowały. One obecnie pracuja w
kuchni w jakimś hotelu, przylatują samolotami do Polski jak się im zatęskni,
jak siedziały na bezrobociu to były zadowolone bo sobie od pracy odpoczęły i
dziećmi się miały czas zaopiekować. Podczas gdy ich siostra nauczycielka z
dwójką dzieci koniec z końcem wiąże, żyje dzięki pomocy dziadków, sióstr i
babki co to do Polski, patriotka jedna, wróciła na emeryturze. Francuskiej,
nie polskiej.
> Ceny mieszkan reguluje rynek. Gdyby ludzi nie bylo stac na nie, spadlyby.
> Kasjerka ma przechlapane, ale to taki zawod. Tutaj tez ma przechlapane i
na
> jednej pensji to daleko nie zajedzie a mieszkanie bedzie mogla wynajac
> tylko w okolicy, gdzie po szostej wieczorem strach jest wyjsc na ulice.
> C'est na vie!
No, tylko problemem jest rozwarstwienie społeczeństwa. Takie widełki, które
rozwierają sie coraz szerzej. Zaczynają się nam robić slamsy i ogrodzone
rezydencje. Może to i wolny rynek. Ale model Brazyli mi jakoś nie przypada
do gustu.
> Widac kierowca bardziej potrzebny. Moze wiec pakowanie czasu i wysilku w
> uzyskiwanie kwalifikacji do pracy umyslowej bylo nierozsadne?
No, na pewno. Mój znajomy włókiennik z wyzszym wykształceniem, właśnie się
przekwalifikował na
na speca od kładzenia płytek. Po plajcie czwartej z kolei firmy i pracy za
darmo w piatej. No i stażu ponad 15- letnim.
Nie narzeka. Trochę przy okazji tego przekwalifikowania się CH3CH2OH
polubił.
> Ha!
> No i mamy nastepny temat: Coz to znaczy: "chce nam sie zyc"?
Normalnie. Czasem wyjść do kina, czasem do teatru, czasem kupić ksiązkę,
czasem wyjść do knajpy.
> Granice otwarte,
Tak
>informacja nieograniczona,
powiedzmy
>szkolnictwo uwolnione od ideologii
bez dwóch zdań
>i zrozmicowane
Zgadza się. W Pcimiu dolnym nauka biologi kończy się na róznicy pomiedzy
dziewczynka a chłopczykiem, w Krakowie na poziomie uniwersyteckim
ulice czystsze, wiecej kolorow dookola, ulatwione
> ( przez kredyty) "sieganie do polek" etc. etc.
No, konsumenckie. Powoli coraz trudniejsze- bo okazuje się - słabo
spłacalne.
Jeszcze raz:
Nie wciskaj że jest dobrze.
Bo nie jest.
Co nie przeszkadza temu że można cieszyć sie ładną pogodą.
I wybrukowaną kostką na Karmelickiej
Aska
|