Data: 2011-12-15 07:57:53
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:jcbbjg$l3$5@node2.news.atman.pl...
> Piotrek pisze:
>> On 2011-12-14 23:13, malkontent wrote:
>>> to prawda - ale za to jak ładnie się
>>> prezentują :)))
>>
>> To też.
>>
>> Ale generalnie nie rozpatrywałbym tego jako wady. Ot taki ficzer.
>> Zresztą łatwy do skorygowania - wystarczy przestawić zegarki o 5 minut do
>> przodu.
>
> Nie wystarczy. Nie wiem, jak to się dzieje, ale nawet jeśli uda mi się
> wygrzebać wcześniej, to i tak zawsze zajdą takie nieprzewidziane
> okoliczności, że zdążę w ostatniej chwili.
To jest dobry on topic, stara zasada zarzadzania - kazda praca wypelni caly
dostepny czas (albo i wiecej), nigdy w druga strone. Inna, mniej zrozumiala
wersja: realizacja czynnosci zajmie tyle czasu ile nan zaplanujemy, nie
mniej.
|